Oj, dziś było ciężko, zjadłam kawałek czekolady. Czemu słabostki dopadają mnie zawsze na początku odchudzania??:) Pozostało mi jeszcze 12 dni do rozpoczęcia siłowni. Obym tylko wytrwała. Wiem, że ćwiczenia zawsze motywują i poprawiają nastrój bardziej od czekolady:)
Właśnie napisałam, że ćwiczenia bardziej motywują i nie mam ochoty na czekoladę, a ja nie ćwiczyłam. Od dziś zaczełam biegać. Proponuję jeszcze raz przezytac, to co napisałam, pozdrawiam:)
aaa wręcz przeciwnie ja jak ćwiczę to nie zajadam czekolady czy też tego co zakazane bo szkoda mi spalonych kcal:) może i ty też tak podejdź do tego.
PS następnym razem za grzeszki będzie lanie he:)
Magsta1982
25 lipca 2011, 21:49Właśnie napisałam, że ćwiczenia bardziej motywują i nie mam ochoty na czekoladę, a ja nie ćwiczyłam. Od dziś zaczełam biegać. Proponuję jeszcze raz przezytac, to co napisałam, pozdrawiam:)
nataliaccc
24 lipca 2011, 23:50aaa wręcz przeciwnie ja jak ćwiczę to nie zajadam czekolady czy też tego co zakazane bo szkoda mi spalonych kcal:) może i ty też tak podejdź do tego. PS następnym razem za grzeszki będzie lanie he:)