jest beznadziejnie
beznadziejnie do kwadratu
do sześcianu
do kluchy
jestem klucha
i nie ma się co oszukiwać
stara, gruba i brzydka
Najchętniej wyrzuciłabym wagę i centymetr, porozbijała wszystkie lustra i szyby :(
a ja się naprawdę staram
nie jem dużo, kalorycznie dobrze
jakościowo dobrze
i nic...
raczej coraz gorzej ....
uwaganadwaga
27 marca 2013, 11:18Nie jesteś ani stara , ani głupia , ani gruba. Jesteś mądrą , wartościową kobietą każda z nas ma gorsze dni a do tego pogoda też taka a nie inna. Rób swoje i już. Każdy dół kiedyś minie , wierz mi bo wiem co mówię ( piszę)... Pozdrawiam
wolskae
24 marca 2013, 20:39Bardzo bym chciała Ci jakoś pomóc, chociaż nie wiem czy jestem dobra w pomaganiu. Może dlatego, że dobrze wiem jak odczucia, o których piszesz są wstrętne. Już pisałam Ci o tym, taki dół czy depresja, jest o tyle złośliwy, że wynosi problem poza ciebie. Świat się wydaje zły, sama sobie też wydajesz się do d. A winą jest ten robal i dopóki zimno nie spojrzysz na możliwe wyjścia, dopóty będzie mamił Cię tymi wszystkimi obrazami i w kółko wskazywał na możliwe przyczyny, poza sobą samym. Wyjść jest bardzo wiele, łącznie z wizytą u specjalisty, kończąc na zadaniu sobie paru konkretnych pytań czy prozaicznym uprawianiu sportu. Ale musisz robalowi wypowidzieć wojnę a nie sobie, bo zniszczysz siebie i swoje życie karmiąc jego. Howk. Napisz mi na priva jeśli myślisz, że gadam do rzeczy.
librare
24 marca 2013, 14:25No nie! W Krakowie nie ma starych, głupich ani grubych ani brzydkich kobiet!!! centymetr i waga też kłamią - może zrobiły Ci wiosenny żart? trzymaj się i nie trać nadziei - może teraz nie jest dla Ciebie dobry czas na dietę? - próbuj, w końcu nadejdzie odpowiedni moment. Pozdrawiam.
imbir73
24 marca 2013, 10:53ja trochę się przestawiłam, kiedyś jadłam bardzo dużo wieczorem, teraz wolę wszystko wciągnąć do południa, a później już tylko coś lekkiego, nie czuję się wtedy aż taka przejedzona :( niestety wiem co to depresja, poczucie beznadziejności i osamotnienia nawet w związku :((( bardzo Ci współczuję, pozdrawiam :)
skinsteen
24 marca 2013, 08:38z takim nastawieniem dużo się nie osiągnie... powodzenia życzę, w tym momencie nie w 'fizycznym odchudzaniu' ale w zmianie nastawienia:)
seduction
24 marca 2013, 08:28Każdy dzień jest dobry żeby coś zmienić, nie jesteś STARA, GRUBA i BRZYDKA, jak można coś takiego o sobie napisać? Kobieto, weź się w garść, nikt za Ciebie tego nie zrobi. Albo chcesz coś zmienić albo nie, proste :) Postaw na jakieś ćwiczenia, spacery chociaż, cokolwiek i doczekasz się efektu. Ja przez ostatnie 6 tygodni schudłam kg z małym hakiem, ale sporo cm poleciało, bo ćwiczę, nie poddaje się i nie patrzę na te pieprzone cyferki na wadze. Zapomnij o niej, pomyśl, że robisz coś dla siebie, trochę wyluzuj, daj sobie chociaż 2 tygodnie i ręczę Ci,że zobaczysz efekty!!
fokaloka
24 marca 2013, 08:28Może po prostu zmierzyłaś się nie w tych samych miejscach co na początku i stąd większy pomiar. Wystarczy zmierzyć udo centymetr wyżej i już obwód jest sporo większy. Nie ma co się dołować, tylko ćwiczyć i dietować dalej i robić dokładne pomiary, bo niestety, centymetrem same możemy się skutecznie oszukać mierząc się nie w tym samym miejscu co początkowo. Pozdrawiam. Miłego dnia. :)
KPe007
24 marca 2013, 08:27ja tez ostatnio sie zalamalam swoim wygladem..ale dzis juz mam lepsze nastawienie:-) pozdrawiam i zycze wytrwalosci:-)