Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolacja - godz. 19-ta


! bułka grahamka  (70g) z sałatą lodową (2 listki)i żółtym serem (cieńki plaster) + pomidor (330g) + warzywa z patelni - pozostałe z obiadu (3 łyżki- ok 50g).

Przymierzam się do systematycznych ćwiczeń izometrycznych - chcę wzmocnić mięśnie pleców i brzucha, bo tego wymaga mój kręgosłup (całkiem sfatygowany), a przy okazji spalić co nieco kalorii. Jestem leń (do systematycznych ćwiczeń) i dlatego strasznie zaniedbuję tę "działkę". Dużo chodzę każdego dnia (w pracy po kilka kilometrów dziennie) i staram się chodzić szybko -  dzięki temu mam umięśnione nogi, jak to mówi mój mąż: "twarde jak skała". Reszta ciała  wymaga innych zabiegów ruchowych. Jestem tego świadoma, ale cóż jak również jestem leniwa. "Co to jest lenistwo?" Odpowiedź: "Odpoczynek zanim człowiek się zmęczy?" No, tak jest ze mną, a do tego dochodzą wygodne wymówki, takie jak: brak czasu, zmęczenie - a przecież, po pierwsze przed komputerem spędzam trochę czasu - mogłabym wtedy ćwiczyć, chociaż te kilkanaście minut; a po drugie: ruch dotlenia mózg i dodaje powera (sposób na zmęczenie po wysiłku psychicznym). 

Szukam i znajdę: siły, metodę, sposób, czas i motywację.

  • brugmansja

    brugmansja

    7 września 2015, 20:36

    Słuszna decyzja. Powinno się dbać o wszystkie mięśnie naszego ciała, a szczególnie te podtrzymujące sfatygowane kręgosłupy. Życzę powodzenia.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.