"Piątek to dobry początek" - dla mnie tak. W piątek, pomimo zmęczenia, mam wiele sił. Brzmi to absurdalnie, ale tak naprawdę jest. Perspektywa wolnych dni uskrzydla mnie. Lubię swoją pracę, ale wolne dni od pracy jeszcze bardziej. Jakieś 30 - 20 lat temu nie potrafiłam żyć bez pracy zawodowej, byłam jakaś "nawiedzona", a dzisiaj potrafię żyć bez tego całego galimatiasu zawodowego. Odpoczywam w zaciszu własnego domu. Wolne dni pozwalają mi odpocząć, a dzięki temu mam możliwość spojrzenia z dystansem na wiele spraw zawodowych. Reasumując, piąteczek jest OK.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Grubaska.Aneta
17 listopada 2014, 00:10I tak trzymaj:)!!!!!!
brugmansja
14 listopada 2014, 23:44Pomału stajesz się domatorką.
magnolia90
15 listopada 2014, 15:36Chyba tak ... chociaż doceniam towarzystwo "cywilnych" znajomych, których chętnie przyjmuję ich w domu albo odwiedzam w ich domu. Poza tym jest kino, teatr, imprezy plenarne, czas spędzony z rodziną, etc ... Zwyczajnie praca zawodowa daje mi dużo satysfakcji, jest tez źródłem utrzymania, ale nie jest jedynym sensem mojego życia. "Praca uszlachetnia, a lenistwo uszczęśliwia" *-*
brugmansja
16 listopada 2014, 23:23Kiedyś brat mojej koleżanki, a obecnie dziennikarz sportowy miał inne powiedzenie: "praca przygarbaca"
Cabrera
14 listopada 2014, 21:46Miłego wypoczynku zatem :)
kronopio156
14 listopada 2014, 21:15Trafne spostrzeżenie:-) Piątek, i od razu człowiek ma lepszy humor:-)