9.30 - jajecznica z 2 jajek + 1/2 bułki grahamki + mały jogurt naturalny z 1 ł. płatków owsianych i 1 ł. ziarenek + 1 banan
13.00 - 1 nektarynka
15.30 - 300 ml zupy z brokułów (dzisiaj dosypałam dużo pietruszki), 1 k.pieczywa wieloziarnistego + 1/2 kompotierki kisielu z 4 łyżeczkami soku z czarnej porzeczki (słodki, własnej produkcji) + 2 cukierki: 1 trufla wiśniowa, 1 galaretka + trochę surówki z kapusty
18.30 - planuję: jogurt naturalny z błonnikiem i musli + czerwona papryka + pomidor
kronopio156
5 października 2014, 21:29Mnie też sie wydaje, że ciut mało to kalorycznie, ale nie liczyłam dokładnie jak megan, a ona wie co mówi!
magnolia90
5 października 2014, 19:39Megan, ależ mnie wystraszyłaś! Czy brałaś pod uwagę mój wiek? W wieku 50 lat przemiana jest już mocno spowolniona, a z uwagi na menopauzą - hormony szaleją. Tak właściwie nigdy nie jadłam dużo, tylko źle i nieregularnie. Jadłospis jest zbliżony do jadłospisu od dietetyczki (z przychodni), który mi zaleciła - obliczony na 1200 kcal. Już sama nie wiem ... Kazała mi ograniczać tłuszcze, dużo węglowodanów prostych (ok. 800g warzyw, 1 owoc dziennie, mało chleba, białka z jogurtów naturalnych - jeść 1200 kcal. Mam schudnąć do 78kg. Nie jem mięsa i stąd brak jego w moim menu. Już sama nie wiem...
megan292
5 października 2014, 17:29Mamusiu... ale głodówka. Typowa, vitaliowa :/
magnolia90
5 października 2014, 17:34Myślisz, że to mało? Nie dopuszczam do uczucia głodu i nie chodzę głodna.
megan292
5 października 2014, 18:55Policzyłam - zjadłaś wczoraj jakieś 1200 kcal. Sądzisz, że to nie jest mało? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jaka jest Twoja Podstawowa Przemiana Materii i co to w ogóle jest - dla Ciebie wynosi ona 1557 kcal, czyli taką ilość energii powinnaś dziennie dostarczyć organizmowi, aby zapewnić prawidłowe działanie narządów wewnętrznych w warunkach zupełnego spokoju zarówno fizycznego jak i psychicznego (czyli wyłącznie leżąc, a gdzie energia na jakąkolwiek dodatkową aktywność??). Poniżej tej wartości Twój organizm głoduje. I to, czy Ty odczuwasz głód czy nie, nie ma tu nic do rzeczy - to, że nie jesteś głodna jedząc 1200 kcal świadczy tylko o tym, jak strasznie wolny jest już Twój metabolizm :( Po prostu go zamordowałaś jedząc tak mało :/ Na domiar złego proporcje makroskładników są tutaj tragiczne - aż 70% kalorii dostarczyłaś dzięki węglowodanami, a tylko 12% to białka i 18% tłuszcze. Zwłaszcza tłuszczy masz drastycznie mało - zjadłaś ich tylko 24g, a powinnaś przynajmniej 1g/1kg masy ciała, więc koło 80g!!! Takie ostre ich ograniczenie to najprostsza droga do zafundowania sobie poważnych zaburzeń hormonalnych! Ogólnie - więcej kalorii, ale mniej węgli, a więcej białka i tłuszczy.
kronopio156
5 października 2014, 17:26Fajne jedzonko:-)