Cześć, postanowiłam, że mimo tego że jem zdrowo, zrobię sobie jeden miesiąc bez przetworzonej żywności (kupnych past wegańskich, kupowanych bezglutenowych smakołyków). Oczywiście, nie jem tego zbyt często, ale jednak takie przetworzone jedzenie z pewnością zalega w naszych jelitach, bo ma długi i nieprzyjemny skład, choć i tak staram się kupywać te z najkrótszym.
U mnie bez zmian, do sierpnia chciałabym by już być przy 65 kilogramach i dążę do tego mocno wyznaczoną ścieżką.
Zmiany za to sercowe, duże, bardzo duże, ale to raczej Was nie będzie interesować.;)
Nadal jem bezglutenowo, ale dołączyłam do diety jajka, na które byłam długi czas uczulona, na szczęście alergia minęła. Jem więc owowegetariańsko. Jam, jam. :)
Miłego dnia!