Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wytrwaj w końcu ;)!

postaram sie zwiekszyc sniadania, zobacze efekty :) choc i tak mysle ze juz dosyc duze je jem :)

Śniadanie 2 jajka, dwie kromki chleba z szynka i pomidorem. Do tego pije kakao, od którego chyba jestem uzależniona. Jest to w pół godziny od wstania. Potem staram się żeby to było po trzech godzinach ale czasem krócej... Zjem owoc z jakims jogurtem, ale też owocowym. Później i to już po 2 h jestem tak głodna że muszę zjeść coś i jem tyle aż się najem, i wtedy leci wszystko. Zaczynając od obiadu, jak się nie najem to potrafię zjeść do tego jakiś serek, uwielbiam Monte, jakias kanapkę też zmieszcze, jAK coś słodkiego znajdę to tez zjem. Albo zwyczajnie idę do sklepu i kupuje cokolwiek

Potem do wieczora nie jrm już nic bo zwyczjnie nie jestem głodna, robię się głodna dopiero około 21, staram się wtedy walczyć, choć nie zawsze mi wychodzi

Jem banany właśniE. Nie znam się na tych wszystkich musli, nie wiem co brać i jakie. Jadłam kiedyś otręby, i płatki śniadaniowe Nestlé fitness. A na obiad bardzo różnie. Niestety jestem miesorzerca i muszę jeść mięso. Ziemniaki + pierś w papirusie + buraczki, albo rosol z makaronem i jakaś dalatkr sałatkę robię sobie z piersią x kurczaka i pomidorem. Częściej jem pierś z kurczaka niż nóżki ale np wczoraj jadlam nozke z kurczka z ryrzem