Drogi Pamiętniczku,
Tak więc wracam do ciebie. Wiem nie zaczyna się zdania od "więc" ale.... Próbowałam już wszystkiego. Obecnie jestem na Zelixie 10mg (od września) i pomogła wstrzymać poczucie głodu co znow pomogło mniej jeść i rezultatem jest zejcie z 94 kg na 87.5 z wahnięciami do 88. No ale ja muszę schudnąć więcej! Próbowałam juz w 2006 z dietą Vitalii i rzeczywiście schudłam 10 kg ale niestety po zaprzestaniu diety (nawyki mi się raczej nie zmieniły) wróciłam do tych kg natychmiast a nawet przybyło więcej. A ja MUSZĘ schudnąć i to na stałe! i nie musi to byc od razu do 62 kg - 76 też będzie przyjemne. Mam delikatne kości i problemy z kręgosłupem a nadwaga wcale nie pomaga! Muszę się nastawić na rygor i zacząć znów dietę z Vitalią. Wszystkie monotematyczne diety powodują u mnie mdłości i osłabienie no i nieodpartą ochotę na jedzenie wszystkiego czego nie wolno! Nie pomagało również, iż do ubiegłego lata nie miałam w domu osoby, która wspomagałaby mnie w odchudzaniu. Mój uwczesny mężczyzna ciągle mi mówił że powinnam schudnąć, i mimo że wiedziałam iż mówi to dla mojego dobra to jednak ciągłe słuchanie że jestem gruba (przecież sama to wiem! - chociaż teraz też się lubie :) ) doprowadzało mnie do szału i totalnie torpedowało moje zamiary schudnięcia. Nie pomagało również to, że ja byłam na diecie a on jadł wszystko i najgorsze że również słodycze w dużych ilościach. A wszyscy wiedzą jak to jest się odchudzać w takim towarzystwie :). Teraz mieszkam z koleżanką, która też chche schudnąć wiec spróbuję namówić ja na wspólną diete i będziemy się wspierać.... Może się uda.... Trzymajcie za mnie kciuki!
body {
background: #FFF;
}
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
gumowa2
11 marca 2009, 17:01Trzymam kciuki:}