hej....po weekendzie urodzinowym +1kg MASAKRA ....a tylu rzeczy nie jadłam i nie spróbowałam ......ćwiczeń nie było.......
poniedziałek.....bez ćwiczeń - jakoś nie mogłam ogarnąć się po weekendzie...w domu były zaległości spowodowane wyjazdem.....dieta była....nic się nie działo.....
MllaGrubaskaa
14 października 2014, 19:59Szybko przybyło, szybko spadnie. Nie ma co płakać!
Louve1979
14 października 2014, 18:27Początek tego tygodnia chyba sprzyja dziwnym wynikom na wadze... pomyśl jednak, ile by było in plus, gdybyś jadła wszystko na co miałaś ochotę! Najważniejsze, że siła woli wygrała i utrzymałaś dietę! Dasz radę, pchamy ten wózek hehe ;)))
judipik
14 października 2014, 10:40Na szczęście to tylko 1 kg, więc nie ma co się załamywać w szczególności, że udało Ci się już wczoraj trzymać dietkę. Powodzenia :)
Magdalenananie
14 października 2014, 09:19Nie przejmuj się, najniższą wagę, jaką odnotowałam to było 61,5 kg, a jak ważyłam się tydzień temu to było prawie 2 kg więcej. Nie wiadomo, jakby człowiek się starał i nie wiadomo co by robił, po prostu tak jest. Tak czy siak miałaś urodzinowy weekend, i jestem pewna, że tak samo szybko zleci, jak przyszło. :)
1malinka11
14 października 2014, 09:14głowa do góry, urodzinki u teściówki zawsze się tak kończą u mojej też, całe szczęście że są tylko raz w roku pozdrawiam :-)