hej
Dieta pięknie utrzymana bez wpadki, ćwiczeń nie było ale za to 3 godziny prasowania (poprałam wszystko co się dało ). Z czystym sumieniem mogę wrzucić 2 zł do skarbonki. Najfajniejsze jest jednak to ,że schudłam od wczoraj do dzisiaj 0,5kg - jak dla mnie i mojego organizmu to rewelacja !!!! Miałam wczoraj basen ale niestety nie mogłam pójść ponieważ w prezencie rocznicowym wykupiłam mężowi lekcje gry w tenisa. Był już na dwóch i jest zachwycony ! Dzisiaj za to pójdę na basen na dłużej.
Z innych tematów to Mała już ma kolejny etap wirusa i teraz ma niesamowity katar i kaszel, niestety nadal lekkie rozwolnienie i raczej nie jest w dobrym humorze. Powinnam też jak najszybciej pojechać z dzieciakami do sklepu kupić im sandały bo pogoda cudna. W planie weekendowym jest powiesić skrzynki na balustradzie na balkonie bo na podłodze nie ma już miejsca. Niestety do moich pięknych stokrotek dobrała się mszyca , ale nie poddam się bez walki.
Udanego weekendu !!!!
MllaGrubaskaa
27 maja 2014, 08:20Super ze tak pięknie zaczęłaś ;))
peggy.na.obcasach
24 maja 2014, 19:17Muszę Ci powiedzieć, że -0,5 kg z dnia na dzień daje 3,5 kg tygodniowo, więc to po prostu szaleństwo w biały dzień :) Trzymam kciuki za ciąg dalszy! ;)
Ahnijaa
24 maja 2014, 14:09Piękny spadek! A pomysł nauki gry w tenisa rewelacyjny! Życzę kolejnych sukcesów :-)))
sylwcia1704
24 maja 2014, 13:53Gratulacje spadku....i 2 złotych na plusie:) szkoda malutkiej....zdrówka jej życzę :) trzam kciuki za kolejne dni o równierz udanego weekendu :-)
Renatek13
24 maja 2014, 10:27ja dzisiaj sadziłam surfinie do wiszących koszy przy wejściu do domu, kupiłam jeszcze goździki dwukolorowe do ogródka. Gratuluję spadku wagi :)
ksiezniczka
24 maja 2014, 09:06u mnie dzieciaczki katarkują od dobrych dwóch tygodni( Przy prasowaniu też się dużo kcal spala))
felicitywishes
24 maja 2014, 09:03Bardzo podoba mi się Twój plan motywacyjny z pieniążkami! Taki "wymierny" znak postępów. Boje z Twjego wpisu siła, energia i motywacja! Jak to miło się czyta ... pozdrawiam.