Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6 grudzien Mikolajki


Jestem troche niesystematyczna we wpisach ale ostatnio na zakretach z mezem na myjni nie wyrabiamy taki ruch. Wciaz nie mamy pracownika. Udalo nam sie znalezc tylko na weekendy to i tak dobrze. Dalismy ogloszenie na polskiej stronie w Aberdeen i nikt nie zadzwonil bo dla nich za daleko . A do nas dojezdza autobus pod sam nos. Polacy tu w Szkocji wola siedziec na benefitach po co maja pracowac. Jak ja przyjechalam do Anglii to bylo inaczej czlowieka cieszyla kazda praca i pieniadz. Moze jeszcze taki koles przyjedzie z PL ale mial dac dzis znac i nie napisal zadnego smasa to chyba sie rozmyslil. Ehh szkoda gadac. Teraz jest sezon na mycie robimy po 200 samochodow dziennie moj maz jest juz wykonczony bo ja to jestem tylko z doskoku jak dzieci w szkole ewentualnie posiedza chwile w biurze i sie pobawia. Jedynym plusem to jest ruch bo nie musze cwiczyc zreszta nie cwiczylam juz Chodakowskiej chyba z 4 dni przez to ze wieczorem padam na ryj. Dom praca szkola masakra. Ale jutro to chcialabym pocwiczyc bo mi jej juz brakuje. Waga 98.4. Troche z dieta bylo na bakier bo powinno byc juz mniej przy takim ruchu nie to ze za duzo jadlam ale przez caly dzien malo co dopiero wieczorem a to bardzo zle. Ale juz dzis bylo lepiej. 

Dzis Mikolajki. Moje dzieciaki dostaly pod poduszke prezenty z samego rana alez byly zadowolone, az nie wyslalam ich do polskiej szkoly bo w soboty chodza do takowej. Tacy byli przejeci zabawa z rana ze szkoda mi bylo ich wyslac tam. Tyle ich dobrego. My z mezem nie robilismy sobie prezentow zreszta nie bylo kiedy. Dla dzieciakow do Pl juz zrobilam na gwiazdke jeszcze mam do Primarka podjechac bo mam by ClickCaption" style="border: none !important; display: inline-block !important; text-indent: 0px !important; float: none !important; font-weight: bold !important; height: auto !important; margin: 0px !important; min-height: 0px !important; min-width: 0px !important; padding: 0px !important; text-transform: uppercase !important; text-decoration: underline !important; vertical-align: baseline !important; width: auto !important; background: transparent !important;">voucher takze jakies ciuszki dokupie i wysylamy paczke do PL. Tz on jedzie najpierw do nas od rodzicow a potem zabiera od nas. 

Musze sie naprawde spiac w grudniu mimo ze tyle smakolykow czeka mnie ale chcialabym naprawde przyblizyc sie do 8 a to jeszcze daleko ze ho ho . No ale ciezka praca wszystko mozna. Ja pamietam z doswiadczenia ze jak juz ujrzalam ta 8 to ona potem sama spadala taka byla motywacja . Tylko ta 9 tak straszy. Bo wazac ponad 90 kilo to tragedia. Nie to co juz no 81 jak kiedys wazylam. I czulam sie lepiej i mniejsze sadlo i fajniejsza figura. Narazie to moj cel. 

Pozdrawiam Was i zycze juz milej niedzieli bo juz po polnocy.

  • marcelka55

    marcelka55

    8 grudnia 2014, 08:32

    Musisz troszkę czasu wygospodarować między tymi autami na jedzenie, bo sama widzisz co się dzieje jak jesz wieczorami.. choć to i moja zmora.

  • doris1014

    doris1014

    7 grudnia 2014, 17:58

    Trzymaj się i nie zatyraj na śmierć przy każdej pracy trzeba znaleźć trochę oddechu dla siebie. Pozdrawiam z Polski :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.