Ja zmordowana po wczorajszym sprzataniu. Rece a raczej opuszki bola jak cholera. Taki dom po remoncie to wymaga wysprzatania na blysk. Sprzatala ze mna kolezanka i malz jeszcze pomogl. W sumie zeszlo 8 godz. Bylismy z dziecmi te tez pomagalay kochane. dawid umyl schody od gory do dolu. W szoku bylam, moj dzielny chlopczyk. A oliwia myla okna. A propos okien to z tymi to sie niezle narobilam. jeszcze szefuncio nie widzial ale mam nadzieje ze mu sie spodoba robota i zaplaci po stowce funcikow na czysto.I jak szefowi kuby sie spodoba to bedzie nas bral do sprzatan po remoncie. ciezka robota ale dobra kasa.Wrocilismy wieczorem zmeczeni ale za to niedziela szybko zleciala. dawid dzis do szkoly rano troche nie chcial ale poszedl bo on zawsze uskutecznia zabawy rano a potem ciezko wyrwac go do szkoly. A teraz ma troche atrakcji w najblizszych dniach bo a to mikolaj a to wystepy itp. malz siedzi w domu bo nie wiem kiedy nastepna praca moze do swiat w ciagu 2 tyg a moze po nowym roku. Takze nie wiem jeszcze kiedy i ktorego wyjazd do PL. Jutro musze wyslac prezenty na 6 Mikolaja zeby dotarly.
Co do mojej dietki to jestem bardzo grzeczna a malpa stoi 84 jak zaczarowana. A tak chce schudnac i kazdego dnia jak wstaje moj zapal gasnie po wejsciu na wage. Ale ty malpo nie poddam sie tak latwo. za duzo osiagnelam zeby teraz stracic. takze dzialam dalej. zaraz biore sie za moj pilates z dvd. pozdrawiam was i zycze milego dzionka chudzinki
roogirl
30 listopada 2012, 13:34Widzę, że jakoś się trzymasz perfekcyjna pani domu :) Mój zapał też by gasł po wchodzeniu często na wagę, po co wchodzisz? Wywal za okno :)
MamaJowitki
29 listopada 2012, 12:22laska to ja jestem caly czas a zrobie sie mega laska .. kiedys
KAROTKA85
27 listopada 2012, 20:25badz cierpliwa a waga napewno spadnie.Czasami pojawiaja sie takie zastoje.pozdrawiam
asik187
27 listopada 2012, 15:36A co do dzieci to ja nie mam z tym problemu. Starszy tez byl w domu bo nadal chory. Dalam mu puzzle i kartki, a pozniej gral w gre, a mlodszy w lozeczku sie bawil :)
asik187
27 listopada 2012, 15:32Kochana jestes ;)
MamaJowitki
26 listopada 2012, 17:42no to sie niezle napracowalas, i mam nadzieje ze wyplata bedzie mila :) i brawo za dietkowanie
marcelka55
26 listopada 2012, 16:09Nie poddawaj się, ani się waż! Zobaczysz, że waga w końcu też ustąpi :)
asik187
26 listopada 2012, 15:43Nie waz sie przez jakis czas. Rob swoje i tyle. Zwarz sie za 2-3 tygodnie a wtedy dopiero bedziesz miala zapal.
malinkapoziomka
26 listopada 2012, 15:35Oj tak! jak waga czesm utknie w martwym unkcie to doopa. A człowiekowi aż ręce opadają! mam nadzieję, że wreszcie ruszy w dół!. pzdr.
basterowa
26 listopada 2012, 15:29Nie znoszę poremontowego sprzątania.. Ale jak trzeba, to trzeba! Zawsze jakiś grosz wpadnie a żaden grosz nie śmierdzi :) Pozdrawiam!