Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziekuje za zyczenia i wsparcie
3 czerwca 2009
No kochane waga moja sie umacnia bo dzisiaj rano bylo 89.6 oby tak dalej. Dieta moja ma sie dobrze staram sie liczyc kalorie i kontrolowac to co jem no i biegam codziennie w te upaly ( mieszkam w UK) 20 min tak dosyc szybko i bez przerwy. Znowu wrocila mi motywacja mam nadzieje ze do konca sierpnia uzyskam choc 85 kilo a potem bedzie z gorki no ale musze byc wytrwala. pozdrawiam i dobrej nocki zycze
calcjum
8 czerwca 2009, 15:03trzymaj tak dalej a wage o której marzysz będzie o wiele dni wcześniej Pozdrawiam
zosienka63
6 czerwca 2009, 19:38A dlaczego nie wierzysz , że te 85 kg. na koniec sierpnia , przy twoim podejsciu do diety i na dodatek jeszcze dokładasz ruch . Nie ma innej opcji , ja myślę że to może być na koniec sierpnia 82 kg. Trzymam kciuki za Ciebie i pozdrawiam . Stasia
zosienka63
6 czerwca 2009, 19:37A dlaczego nie wierzysz , że te 85 kg. na koniec sierpnia , przy twoim podejsciu do diety i na dodatek jeszcze dokładasz ruch . Nie ma innej opcji , ja myślę że to może być na koniec sierpnia 82 kg. Trzymam kciuki za Ciebie i pozdrawiam . Stasia
agonia65
6 czerwca 2009, 15:53Podziwiam za to bieganie. Ja bym padła na pierwszym zakręcie:) jak tak dalej będziesz trwała w tym co robisz, to waga na bank, będzie dla Ciebie łaskawa:) Buziaki
ElinkaK
6 czerwca 2009, 08:34Będzie cool.Dasz rade.Byle do przodu!
jamadziaw
5 czerwca 2009, 17:28Ja dzięki Tobie zaczęłam biegać i bardzo Ci za to dziękuję. Jestem pewna,że jak będziesz konsekwentna, to dużo szybciej zobaczysz 85 na wadze niż w sierpniu:) Pozdrawiam serdecznie i caluski dla Dawidka (pewnie juz jest duży;)
agniecha06
5 czerwca 2009, 11:07Trzymam kciuki za Ciebie! Dasz radę, w końcu w grupie siła!
agema4
4 czerwca 2009, 11:58Dzięki za zaposzenie. Ładnie się starasz, napewno szybko osiągniesz cel. Trzymam kciuki i pozdrawiam. <img src="http://images43.fotosik.pl/137/08d640eb588a9a2a.jpg">
ajrin4
4 czerwca 2009, 09:13Dziekuję za zaproszenie Mamusi ślicznego Dawidka :) Fajnie ,ze znajdujesz czas na regularne przebieżki. Był czas,ze ja również biegałam (cały rok - codziennie) i czułam się wtedy świetnie. Teraz jakoś nie mogę się zmobilizować. Może to juz wiek, a może lenistwo? Moje chudnięcie odbywa sie tym razem na zasadzie "żonglowania" dietami - bez ćwiczeń i innych form ruchu. Wszystko przebiega OK. Widocznie tak też można, tylko kondycję mam żadną. Podziwiam i gartuluję samozaparcia i konsekwencji - napewno zaowocują piękna sylwetką :)
iwonkaaaaaa
3 czerwca 2009, 23:44Jeśli będsziesz biegać systematycznie i ograniczać sie w jedzeniu to 85 zobaczysz do konca czerwca. Powodzenia i wytrwałości:*