Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
):
21 kwietnia 2009
Witam was moje kochane. No u mnie jest ok bardzo mnie wspieracie. W sumie od stycznia schudlam 12 kilo. Ale jeszcze dluga droga przede mna. Mam nadzieje ze dzieki wam uda mi sie osiagnac cel. Nadal biegam cwicze brzuszki probuje krecic hula hop i kupilam sobie skakanke i to jest chyba najlepsze. Polecam skakanie na skakance. Wszystko sie trzesie to znaczy ze sie kiedys zgubi. Nadal dieta 800 kcal. juz drugi tydz a potem bedzie 12oo kcal. pozdrawiam was
jamadziaw
22 kwietnia 2009, 10:308 z przodu bardzo ładnie wygląda. Nie obęjrzę się i osiągniesz cel:) Pozdrawiam!
Inti77
22 kwietnia 2009, 09:37Dzieki za komentarz, tak szczerze powiedziawszy to dopiero zaczynamy aktywne zyce rodzinne, po urodzeniu Ani (Ania ma skonczone 9 miesiecy) powiedzialam, ze byloby fajnie gdybysmy wiecej rzeczy zwiazanych ze sportem robili razem. Maz jest bardzo odpowiedzialny i troskliwy, wiec sie zgodzil i...jak napedzam to wszystko to jakos sie kreci, przy jego pomocy oczywiscie ;) A Twoj Dawidek ile juz ma miesiecy?Ty juz ladnie schudlas :) Ja od stycznia dopiero 5 kg, ale ja cwicze duzo mniej niz Ty i dieta, dieta ale nie rygorystyczna, bo nadal karmie mala. Pozdrawiam ;) p.s. Najwczeszniejsze foteliki na rower byly od 9 miesiecy, wiec jak Anuska tylko je skonczyla od razu dostala swoje miejsce w tej -jak dla nas-swietnej formie spedzania wolnego czasu. Bardzo jej sie podoba i jest zadowolona z tych wycieczek:) Polecam.