Wpadam na chwile ze mam sie dobrze waga 86, 4 tylko nie wiem jak pasek zmienic. popieprzona ta nowa vitalia. dieta ok teraz sa cwiczonka na dywaniku bo stawy od biegow zaniemogly i musze troche schudnac dopiero zaczne od nowa biegac. pozdrawiam
tak to z tym bieganiem bywa, niestety nie dla wszystkich jest ale i tak gratuluje osiagniecia i tak juz duzego sukcesu oby tak dalej, bede brac przyklad :)
oj,ja tez nie lubie tej nowej wersji vitalii. ale widze,ze poradziłaś sobie :) ale restrykcyjna ta Twoja dieta. dajesz rade tak jesc..... strasznie mało białka w tej Twojej diecie. no ale najwazniejsze ze kilogramy lecą.
Dzieki Dziubus, a jesli chodzi o diete to rano zaczynam od kubka wody z lyzeczka miodu potem wcinam owoce typu czarne jagody zurawina brzoskwinie, sliwki, oprocz cytrusow i bananow potem jest wczesny obiadgdzies o 12 albo 2 kromki chleba razowego polanego oliwa z oliwek extra virgin i na to surowe warzywaz jak rzodkiewka ogorek tylko nie pomidor i papryka lub z miodem lyzeczka. nie pic w czasie posilkow tylko miedzy posilkami zielona herbate, miete, pokrzywowa, imbirowa i duzo wody. druga wersja obiadu to owsianka na wodzie z suszonymi owocami orzechami i miodem i trzecia to kasza gryczana lub jeczmienna i salata z ogorkiem rzodkiewka cebula i z oliwa z oliwek i na kolacje ryba pieczona na oliwie z oliwek lub w folii z wazrzywami lub jakis chudy nabial naturalny jak twarzozek serek wiejski czy kefir. ta dieta jest glownie na moje stawy bo od biegania boli mnie panewka biodrowa i drugim plusem jest to ze pieknie leca kg.aha wieczorem mozna wypic lampke 70ml czerwonego wytrawnego wina
samotnapasazerka
16 czerwca 2012, 22:54
Dopiero teraz zauważyłam ile już schudłaś brawo ;)
NightMoth
11 lipca 2012, 20:38tak to z tym bieganiem bywa, niestety nie dla wszystkich jest ale i tak gratuluje osiagniecia i tak juz duzego sukcesu oby tak dalej, bede brac przyklad :)
Nesca85
28 czerwca 2012, 09:29świetnie Ci idzie, czekamy na jakieś foto :)
anulkako
18 czerwca 2012, 12:56Idziesz jak burza! Gratulacje!
ela61
17 czerwca 2012, 22:26Zrzucaj swoje kilosy bo dzieci potrzebują zdrowej i zadowolonej z siebie mamusi :-)) Powodzenia
anilewee
17 czerwca 2012, 12:49oo to widzę, że idzie Ci świetnie, byle tak dalej:)
luise
17 czerwca 2012, 11:38powodzenia
milenos
17 czerwca 2012, 10:58oj,ja tez nie lubie tej nowej wersji vitalii. ale widze,ze poradziłaś sobie :) ale restrykcyjna ta Twoja dieta. dajesz rade tak jesc..... strasznie mało białka w tej Twojej diecie. no ale najwazniejsze ze kilogramy lecą.
maggie220
16 czerwca 2012, 23:38Dzieki Dziubus, a jesli chodzi o diete to rano zaczynam od kubka wody z lyzeczka miodu potem wcinam owoce typu czarne jagody zurawina brzoskwinie, sliwki, oprocz cytrusow i bananow potem jest wczesny obiadgdzies o 12 albo 2 kromki chleba razowego polanego oliwa z oliwek extra virgin i na to surowe warzywaz jak rzodkiewka ogorek tylko nie pomidor i papryka lub z miodem lyzeczka. nie pic w czasie posilkow tylko miedzy posilkami zielona herbate, miete, pokrzywowa, imbirowa i duzo wody. druga wersja obiadu to owsianka na wodzie z suszonymi owocami orzechami i miodem i trzecia to kasza gryczana lub jeczmienna i salata z ogorkiem rzodkiewka cebula i z oliwa z oliwek i na kolacje ryba pieczona na oliwie z oliwek lub w folii z wazrzywami lub jakis chudy nabial naturalny jak twarzozek serek wiejski czy kefir. ta dieta jest glownie na moje stawy bo od biegania boli mnie panewka biodrowa i drugim plusem jest to ze pieknie leca kg.aha wieczorem mozna wypic lampke 70ml czerwonego wytrawnego wina
samotnapasazerka
16 czerwca 2012, 22:54Dopiero teraz zauważyłam ile już schudłaś brawo ;)
dziuba1974
16 czerwca 2012, 22:10Kochana tam na gorze jest wroc do starej wersji vitali i kliknij ja jestem na starej...buzka