Mialam nie pisac dopoki nie bedzie 91 ale nie wytrzymalam.waga nadal waha sie rano 92 wieczorem 93 i tak w kolko. od niedzieli biegam nie po pol godz ale po godz. a potem jestem padnieta bo to jednak wysilek. poki co waga nie spada a miesnie bola jak cholera. jestem jednak dobrej mysli. podsumowujac w mcu kwietniu schudlam tylko 1kg bo moja dieta pozostawiala wiele do zyczenia i troche podjadalam slodyczy. jak narazie dietkowo i zero slodyczy. musze przyznac ze taki bieg godzinny jest tak wyczerpujacy ze jak juz wracam do domu to miesni nie czuje doslownie i ciekawa jestem ile spalam kalorii.pozdrawiam i zycze milej nocki
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
paola.jastrzebie
11 maja 2011, 18:26to że wieczorem jest więcej niż rano jest oczywiste i calkowicie normalne. I nie radzę się ważyć wieczorem bo jet to nie miarodajne i dołujące:) Najlepiej ważyć się rano przed jedzeniem a po wc - wtedy waga jest najbliższa prawdy:)))) Pozdrawiam:)
Truskalex
11 maja 2011, 08:08Ja też mam zawsze wahania 1 kg rano i wieczorem. Ale to mnie nie martwi. Życze wytrwałości w bieganiu, bo wierzę, że jak dłużej pobiegasz to nauczysz się czerpac z tego samą radośc :D A ból czy wisiłek jaki Ci przy tym towarzyszy będzie coraz milszy :D
keli1979
11 maja 2011, 00:22Kochanie, a nie lepiej byłoby zacząć od nordika, przynajmniej do czasu aż Twoje BMI nie spadnie poniżej 25 ... chodzi o Twoje stawy ... spalisz więcej kalorii, a oszczędzisz sobie chrząstki i nie ma tylu możliwości kontuzji ... jak ja zaczynałam gubienie swoich pierwszych 30 kg, to lekarz zabronił mi biegów, bo dla osób z duża nadwagą to nie jest dobre ...
irishcoffee
11 maja 2011, 00:05bolą Cię mieśnie po biegu to moim skromnym zdaniem radziłabym uzupełniać białko bo wysiłku, żeby się regenerowały (njalepiej jakies chude mięsko albo rybka). Plus waga może nie spadać bo tkanka miesniowa waży więcej niż tłuszcz. Więc dobrze jest!
gosiulek1
10 maja 2011, 23:42Pisz jak najczęściej, bo ja czekam na Twoje wpisy.
gosiulek1
10 maja 2011, 23:41Cierpliwości. przeczekaj małpę. W końcu zacznie spadać. Może coś nie tak z odżywianiem. Nie jestem co prawda ekspertem, ale interesuje się tematem od ponad 10 lat i wydaje mi się, że wiem całkiem sporo. gdybyś napisała mi kilka dni z rzędu co jadłaś i w jakich odstępach czasu może mogłabym pomóc. :)