A było to tak jakoś dziwnie, zresztą cała ta służba zdrowia to dziwacy , zdarzają się wyjątki ale mało.
No więc od nefrologa dostałam skierowanie na badania i w poniedziałek leciałam do laboratorium zrobić wyniki. Pokłuli mnie jak zawsze , bo babki tam nie potrafią nigdy u mnie znależć żyły. W następny poniedziałek jadę na kontrolę, zobaczymy co powie.
Ale miałam jeszcze zrobić wyniki na tarczycę a wiem ,że w tym laboratorium kasują za te badania , ostatnio zapłaciłam chyba 150 zł. Więc dzwonię do mojej przychodni do lekarza rodzinnego i pytam czy wystawi mi skierowanie . Wystawił, ale musiałam leciec tym razem do innego laboratorium w szpitalu . Tak więc we wtorek znowu mnie pokłuli.
A wyniki ? No właśnie moje TSH 0,03 , FT4 1,96 , FT3 3,45.
Dobre. Wczoraj rozmawiałam na ich temat z profesorem który mnie prowadzi i mówi że zostajemy przy dawce Letroxu 150 . Bo 2 miesiące temu moje TSH było 8.
Ale o tej tarczycy jak to u mnie było to jeszcze wam coś napiszę w następnych wpisach
ewelka2013
1 kwietnia 2022, 10:16ja miałam 3 marca wynik 1,2 a tydzień temu 3 nie wiem czy to przez okres bo akurat w okres robiłam... nigdy takiej nie maiłam tarczycy...
Magga74
1 kwietnia 2022, 19:49u ciebie wynik 3 a u innej osoby wynik 3 moze co innego znaczyc, dlatego trzeba konsultacji z endokrynologiem
ewelka2013
2 kwietnia 2022, 07:44Wiem właśnie mam wizytę już w za 2 tygodnie
annaewasedlak
1 kwietnia 2022, 09:31Ja też cały ten tydzień biegam z jednego laboratorium di drugiego. Dziś wizyta u lekarza z wynikami badań. Pozdrawiam