Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Norweska dzień 4

Mnie troszke przeraza ta dieta i balabym sie probowac tego na sobie ale za Ciebie trzymam kciuki i kibicuje Ci w Twoich postanowieniach :)

Podziwiam Cię kochana Ja zacznę norweską od środy- we wtorek jadę na zakupy. Mam pytanie o której jesz ostatni posiłek???

jak smakuje twaróg z keczupem ? :-)

Komentarz został usunięty

Wygląda ładnie, ale trochę skromnie jak dla mnie.

A waga paskowa aktualna, czy juz mniej wazysz?

Jestem pod wrażeniem twoich efektów:-) trzymaj tak dalej:-)

Jajeczka mnie dobijają. Życzę wytrwałości. Miłego dnia :o)

Zajrzałam tu, bo zsintetrsowała mnie dieta, o której jeszcze nie słyszsłam: Norweska? Wydawało mi się, że już przerobiłam wszystkie możliwe, a tu taka nowinka. Ja jednak przy swoim doświadczeniu będę się upierać: Można jeść wszystko, byle z głową! Oczywiście zapomnieć o istnieniu śmietany i mąki tortowej. Szukać zdrowych produktów. Z perspektywy czasu, to wszystkie diety są bez sensu. A co będzie po zakończeniu diety? Efekt jojo. żeby schudnąć trzeba zmienić siebie i swoje otoczenie na stałe.