Sztangi mi się całkiem spodobały, więc dziś wybrałam się na nie ponownie.
Po prawdzie nie mam zbytnio wyboru w zajęciach, bo na mojej siłowni nie ma ich zbyt wielu. Trochę Jogi, Zumba (to nie dla mnie), no jest jakieś Kung Fu jedna godzina bodytoning, ale w czasie lunczu.
Ale te sztangi są całkiem całkiem, i chociaż jestem obecnie klocek, to technicznie daję radę, ciało jednak przyjmuje poprawną postawę do ćwiczeń.
Od jutra mam zamiar jesc czysto, co prawda liczę to co jem, no ale dzis zeżarłam sernik bede miec jakies 200 kcal na minusie w bilansie, no ale tak, zeżarłam ten sernik i dupa, dawno nie jadłam i nie żałuję! O nie! U mnie w pracy ciagle jakies popijawy organizują po pracy i jak tu żyć? Trzeba pić!
Bruxii
18 lipca 2019, 23:33Czasem warto pogrzeszyc i zjeść coś niezdrowego. Potrzeba nam trochę luzu w diecie. Nawet te 250 kcal przeznaczyć na grzeszki☺️
Magdzior1985
19 lipca 2019, 09:31Absolutnie, nie ma co wariowac, bo jak czlowiek sobie tak odmawia i odmawia to w koncu jest skok na zarcie. :D