Dzień drugi bez słodyczy zaliczony, w niedzielę wyzerowałam licznik po 7 dniach bezsłodyczowego żywota.
Dziś w firmie znów był catering, babeczki z budyniem patrzyły na mnie zalotnie, oj uwodziły mnie niesamowicie, ale nie dałam się, ja nie jestem taka łatwa
A i wczoraj zapomniałam chyba dodać, kiedy ćwiczyłam w domu, nie miałam hantli, nie miałam wody w butelkach. Złapałam więc 2 kartony po litrze mleka i ćwiczyłam z mlekiem heheheh dziś mam niezłe zakwasiory.
BedeWalczycJeszczeDzis
7 stycznia 2014, 20:55Każdy sposób jest dobry ! Jak widać dla ciebie najlepszy- mleczny ! ;D
zzuzzana19
7 stycznia 2014, 20:47Ja też nie mam hantli, ale czasem ćwiczę z butelkami wody mineralnej :) Ważne, aby być kreatywnym hehe :) Gratuluję powstrzymania się od taaakiej pokusy !