Mam dosyć liczenia kalorii i układania sobie posiłków, to co mam w jadłospisie V. w ogóle mi się nie podoba, nie mam czasu w tym tygodniu gotować. W pracy duży stres, szukanie nowej zabiera dużo czasu. Skopiuję więc jadłospis V. na lepsze czasy.
Jutro tłusty czwartek, napączkuję się i pójdę na TBC i Step.
Nie chce mi się... sytuacja w pracy mnie wykańcza i fizycznie i psychicznie.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
xxsloneczkoxx
27 lutego 2013, 16:10i jak tam samopoczucie??? cos cie nie widac ostatnio???
malamarta
14 lutego 2013, 10:07Magdziorku! Glowa do gory! Buziaki!!!
aannxx
11 lutego 2013, 01:58Kochana będzie lepiej, głowa do góry!;*
missZabka
7 lutego 2013, 22:44kilka dni przerwy od jadlospisu, za ktorym nie przepadasz, na pewno dobrze Ci zrobi, a poza tym tlusty czwartek jest tylko raz w roku :) powodzenia :)
liliputek91
7 lutego 2013, 17:19Mnie dobija nauka do egzaminów.. może to jakieś przesilenie, normalnie beznadzieja, nie daj się!
morella
7 lutego 2013, 08:32Trzymam kciuki, żeby się udało ze wszystkim- z dietą i przede wszystkim w pracy!:)
Zuriii
7 lutego 2013, 08:16Ja mam to samo, praca mnie wkurza, a jeszcze nauka...
cambiolavita
6 lutego 2013, 23:58Niestety czesto czytam, ze te diety Vitalii wcale nie sa takie genilane... No i nie ukrywajmy, ze przygotowywanie dokladnie tego, co masz w jadlospisie moze byc naprawde problematyczne, zwlaszcza jesli ktos nie siedzi w domu , tylko pracuje! Absolutnie Cie rozumiem! I wspolczuje takiej beznadziejnej sytuacji w pracy! :(
stokrotka104
6 lutego 2013, 22:52Zjedz jutro paczka niech dieta nie bedzie meczaca .Ja tez nie moge doczekac sie kiedy bede mogla jesc normalnie i zla jestem ze musze sie znow odchodzac po ciazy. Zazdroszcze wam w polsce tego puszystego paczka z roza pychotka.
alexxx1
6 lutego 2013, 22:45a może zajrzyj do mnie -notka z1 lutego:) Poznasz przeciwnika:)
subaruimpreza
6 lutego 2013, 22:25Wiem o czym mówisz, też mam wszystkiego dosyć, wstrzymana praca magisterska, droczenie się z profesorkami- idiotami. Bo moja praca magisterska jest odzwierciedleniem tego co będę robić w przyszłości, tego co jest na rynku i jest pewną ciągłością w moim jak na młode lata dużym doświadczeniu konstruktora. Te debile nie rozumieją, że teoria swoje, a praktyka swoje. Ręce mi opadają i mam wszystkiego dosyć, bo nie mogę zająć się wreszcie prawdziwą pracą zarobkową i skończyć z wyciąganiem kasy od rodziców. Nie mam ani czasu ani umiejętności gotować, więc moje posiłki nie są urozmaicone i może dlatego waga stoi. Ale mimo przygnębienia jutro nie zjem ani jednego pączka!!!
JulkaT
6 lutego 2013, 22:12Trzymaj się... trzeba jakoś przetrwać gorsze dni... Pozdrawiam:-)