Wskoczyłam rano na wagę i spadła! Nie no oczywiście, że nie waga, jako narzędzie, ale mój ciężar spadł Poziom tłuszczu też spadł! Według wagi było dziś 26,8%, jeszcze 1,8% i zmieszcze się w normie Yeeee.... pierwszy raz od dawna zobaczyłam obok 6 - 3!!!. Tak, tak, waga wskaząła 63,8 kg, zjechała o 700 gram. Na pasku zaznaczyłam 64 tak profilaktycznie jakby miała jutro podskoczyć hehe.
No ale poza tym, to jestem wykończona!!! Po wczorajszym treningu moje ciało dziś śpi i obudzić się zdecydowanie nie chce, zwłaszcza uda i tyłek
Kolejna dobra wiadomość to to, że moją reklamację na buty do fitnessu rozpatrzyli pozytywnie, nie wiem tylko czy zwrócą mi kasę, czy dadzą nowe - ten sam model. Wolałabym kaskę, żeby sobie kupić jakieś fajne kolorowe butki. Aj... już zacieram łapki.
No nic, czeka mnie krótki, ale cieżki dzień w pracy, więc biorę się do roboty
Magdzior1985
11 lipca 2012, 10:11Dzieki dziewuszki! :D mam nadzieję, że w przyszlym tygodniu zobacze 62 :D
Akilegna56
11 lipca 2012, 09:59A Ty jesteś na Dukanie?
maaaj
11 lipca 2012, 08:52Super! Ja do 6 to chyba jeszcze z pół roku muszę poczekać ;) Oby tak dalej :)
Sylwiali6
11 lipca 2012, 08:45Gratuluję i wytrwałości życzę.
Paulina.M28
11 lipca 2012, 08:34Gratuluje spadku...oby tak dalej..:))