Hejka moje Kochane
Prawie tydzień za mną od zakończenia urlopu (ehhh jak ten czas szybko leci) Nie zamierzam się chyba rozgrzeszać bo też nie czuję takiej potrzeby Jak wiadomo urlop to urlop więc u mnie w związku z ogromnym stresem, który mieliśmy w trakcie (troszkę przykre i nie sprzyjające okoliczności) królowały ciasta,ciasteczka,cukiereczki,chipsy i inne niezdrowe przekąski (jednak chyba odrobinkę się rozgrzeszam) i jakimś cudem moja waga po powrocie do domku wskazała 1kg mniej(chyba mój metabolizm zapiernicza jak szalony)Może to mieć też związek z tym,że jako lato w pełni to i sezon na pielenie,hakanie,zrywanie i robienie w polu w pełni a ja właśnie większość czasu spędziłam na wsi pomagając w ogórkach Odkryłam moje nowe hobby- hakanie!!
Też trudno mi w to uwierzyć haha bo ja raczej jestem miastowe dziewcze Muszę przyznać,że toczyłam także walkę z komarami,których tutaj w Niemczech nie widuję w ogóle ale teraz mam przynajmniej pamiątkę w postaci śladów po ukąszeniu
Dzisiejsze menu:
ŚNIADANIE: dwie kanapki z chlebem pełnoziarnistym ze szczypiorkiem,sałatą,szynką,serem żółtym gouda,rzodkiewką i ogórkiem plus do tego herbata zielona i kawa zbożowa z mlekiem 1,5%
II ŚNIADANIE: shake bananowo-truskawkowy z jogurtem naturalnym i płatkami owsianymi i łyżką granolii plus kawa zbożowa z mlekiem 1,5%
OBIAD: ziemniaki, szpinak z serem typu feta plus jajka sadzone, papryka (jeszcze coś wymyślę by to urozmaicić)
KOLACJA: Grysik na mleku z łyżką dżemu truskawkowego
Buziaki dla Was i miłego dnia!!!
Magduch2014
11 lipca 2014, 11:50Ja juz kombinuje ze stabilizacja:) moj Z. krzyczy na mnie ze mam wiecej nie chudnac;) Tez zaluje ze nie jestesmy sasiadkami:D bierz moja droga co chcesz:D idealne pewnie nie jest no ale kazdemu sie nie dogodzi;)
Martyneczka1988
11 lipca 2014, 10:47ty już jesteś u celu praktycznie :) a hakanie poprawia doskonale nastrój :) szkoda, że nie Ty jesteś moją sąsiadką ;) menu super, chyba Ci je ukradnę ;)