Dzisiaj wreszcie osiągnęłam jeden z etapów przygotowania do wyczynowego biegania! 3 km przebiegnięte!!! Mały krok, taki był plan. Teraz następny etap to 5 km. Na wakacje lub wczesną jesienią chce pobiec 10 km.
W sumie trening 60 minut - 8 km, prawie 600 kcal. Z tego prawie 5 km biegu. 3 km jednym ciągiem i pozostałe w interwałach :D
Na razie biegam na bieżni. Ale i tak jestem z siebie mega dumna!!!!
Łamcie swoje słabości, pobijajcie własne rekordy, łapcie endorfiny!!!
Paula.Paula.
5 kwietnia 2017, 19:05i bardzo dobrze! gratuluje :D oby tak dalej, trzymam kciuki Sama kiedyś biegałam i wspominam to miło wiec nie przestawaj! :D
MagdaMaciaszek
5 kwietnia 2017, 19:11Nie mam zamiaru. Nadwaga i kręgosłup czasami stopują, robię krok w tył, ale potem do przodu.