jakis mam dzis gorszy dzień...
wiem, że powinnam ruszyć 4 litery zaczac wiecej ćwiczyc, biegać...
ale motywacji mi jakos brak...
nawet nie cieszy mnie dzis wizyta u fryzjera..
musze to przetrwać, może jutro będzie lepiej..
jak macie za duzo energii czy zapału to prosze wyślijcie mi....
Herbata185
11 czerwca 2013, 09:18Po fryzjerze na pewno będziesz przenosić góry i motywacja wróci. Ja tak zawsze mam.