Opis | Obecnie | Początkowo | Zmiana | |
Masa ciała | 54.8 kg | 71.8 kg | -17 kg | -31% |
Szyja | 33 cm | 34.5 cm | -1.5 cm | -4% |
Biceps | 26 cm | 30 cm | -4 cm | -15% |
Piersi | 84 cm | 101 cm | -17 cm | -20% |
Talia | 79 cm | 90 cm | -11 cm | -13% |
Biodra | 89 cm | 100 cm | -11 cm | -12% |
Udo | 46.5 cm | 53 cm | -6.5 cm | -13% |
Łydka | 35 cm | 38 cm | -3 cm | -8% |
Zawartość tłuszczu | 26 % | 36 % | -38% |
|
Ale (zawsze musi być jakieś "ALE"??) było (2009-04-30) lepiej:
Opis | 2009-04-30 | Początkowo | Zmiana | |||
Masa ciała | 52,70 | kg | 71,80 | kg | -19,10 | kg |
Szyja | 31,00 | cm | 34,50 | cm | -3,50 | cm |
Biceps | 26,00 | cm | 30,00 | cm | -4,00 | cm |
Piersi | 84,00 | cm | 101,00 | cm | -17,00 | cm |
Talia | 68,50 | cm | 90,00 | cm | -21,50 | cm |
Biodra | 88,00 | cm | 100,00 | cm | -12,00 | cm |
Udo | 47,00 | cm | 53,00 | cm | -6,00 | cm |
Łydka | 33,00 | cm | 38,00 | cm | -5,00 | cm |
Zawartość tłuszczu | 20,00 | % | 36,00 | % | -16,00 | % |
I czy nie mogło tak zostać? Ano nie mogło, bom durna. Chodzi mi po głowie A6W. Chodzi mi po głowie Thermal Pro. Chodzi mi po głowie bieganie. I co? Ano nic. Nic z tym nie robię. Zła na siebie jestem za takie niechciejstwo. I marudzenie. Z samą sobą trudno mi wytrzymać - jak mój Mąż to robi, to nie wiem.
Buziaki wtorkowe, mocno nadąsane.
PS.1. Ja wiem, że moja postawa jest irytująca i dla niektórych z Was może być przykra. Bo nie mam nadwagi (tak po prawdzie to mam niedowagę :|) a tylko jakieś filmy chore. Mnie też wkurzają laski, które mając BMI w okolicach 20 jęczą i płaczą, że grube i beznadziejne. Nie uważam, że jestem gruba, bo byłabym śmieszna. Uważam, że mogłabym się bardziej postarać i wymodelować to, co wymaga modelowania a nie podżerać wieczorem tego jednego cukierka. Powinnam się zebrać, raz na zawsze wywalić z głowy durne myśli - żeby lepiej się żyło mojemu Chłopu, naszej Córeczce, mi i całemu otoczeniu.
PS.2. Kiedyś jedna z dziewczyn napisała mi w komentarzu, że może powinnam mniej się skupiać na sobie, to wtedy cześć problemów zniknie. Najpierw się oburzyłam, że ktoś mi zarzuca egocentryzm. A później pomyślałam. Racja -> mniej się będę skupiać na sobie = mniej będę produkować chorych jazd. Przecież to ja sama je robię, nikt inny za mnie ich nie wymyśla, no nie?
PS.3. Z kolei nieoceniona PaniBaleronowa w komentarzu nie do mnie a do jakiejś innej Vitalijki napisała: "Czy nie masz wrażenia, że użalanie się nad sobą wymaga więcej wysiłku niż trześnięcie serii brzuszków?". Święte słowa... :)
gabi2006
28 lipca 2009, 12:37wolałabym nie mieć prawdziwych zmartwień. Co nie zmienia faktu, że książka spowodowała u mnie olanie odchudzania, co widać niestety :)
gabi2006
28 lipca 2009, 12:22pani Anny Cholewo-Sela pt : "Oswoić los". Jest to prawdziwa historia walki o zdrowie syna, który urodził się z guzem mózgu. Nie ma szczęśliwego zakończenia, wiem, bo znam dalsze losy tego dziecka. Książka pozwala spojrzeć na świat z boku i pomyśleć - i ja się martwię kilogramami?
Pigletek
28 lipca 2009, 12:14Święta prawda :)
Aziya
28 lipca 2009, 11:40To jest nie tylko twój problem - ten egocentrym. czasem łapię sie na tym, ż enic innego nie robię jak mysle o sobie, o tym czy jadłam, co jadłam, czy dobrze, czy źle, że nie ćwiczyłam, a mogłam, a czemu itd. Ogólnie jestem pozbawiona chęci do życia, ale jest to tylko i wyłącznie moja wina, bo nic mi się nie chce i nagorsze, że nie chce mi się nic z tym zrobić. Ale lekarstwa nai na twój egocentryzm, ani na mój nie znam. Mimo wszystko pozdrawiam i licze ze ty cos wymyślisz. Miłego dzionka!