...tylko DZIAŁANIA, wykupiłam przed chwilą abonament na vitalijkową dietę :) Zaczynam 4 stycznia, wcześniej się nie dało :)
A6W dzisiaj zaniedbałam. Nie będę się tłumaczyć, że nie miałam kiedy - czasu rzeczywiście miałam niewiele, ale gdybym się mocno sprężyła, to pewnie dałabym radę. A że nie dałam, to zamiast zaczynać cykle dwudziestopowtórzeniowe, zacznę jeszcze raz po 18 powtórzeń. Czyli cofnę się do 27 dnia programu. Nie wiem, czy tak można, ale nie widzę innego wyjścia . Nie poćwiczyłam, stało się, trudno. Rozpaczać nie będę - ważne, że się wzięłam za siebie i że nie chodzi mi po głowie rezygnacja "bo przecież przerwałam", tylko dalej chcę walczyć. Mam serdecznie dosyć i chcę się go pozbyć jak najszybciej...
Popatrzyłam dzisiaj na imprezie sylwestrowej na moje przyjaciółki i znajome i też chcę wyglądać tak pięknie, jak one. Nie "ładnie, jak na 3 miesiące po porodzie" a w ogóle dobrze. A nawet mam życzenie wyglądać BARDZO dobrze ;) Poza tym byłam dzisiaj u mojej kosmetyczki i jak popatrzyłam na moją panią Anię to mnie po prostu z zazdrości skręciło, powaga :) Ja bym chciała teraz tak wyglądać, jak kobieta starsza ode mnie o całe 7 lat :) Wiem, że pewnie nie powinnam, ale pokażę Wam, jak ona wygląda :)
A tu na zdjęciu z... córką :) Tak więc motywacja mi wzrosła -> chcieć to móc Kochani! :)
Dobrze, że ja mam tylko takie problemy "jak wyglądam a jak bym chciała wyglądać" :) Jeżeli nie martwię się poważniejszymi rzeczami, to oznacza, że tak naprawdę jestem szczęśliwą osobą...
Czego i Wam w 2009 roku z całego serca życzę :):):)
Buziaki noworoczne :)
PS.1. Prawie zdrowi już jesteśmy, oł je :)
A6W dzisiaj zaniedbałam. Nie będę się tłumaczyć, że nie miałam kiedy - czasu rzeczywiście miałam niewiele, ale gdybym się mocno sprężyła, to pewnie dałabym radę. A że nie dałam, to zamiast zaczynać cykle dwudziestopowtórzeniowe, zacznę jeszcze raz po 18 powtórzeń. Czyli cofnę się do 27 dnia programu. Nie wiem, czy tak można, ale nie widzę innego wyjścia . Nie poćwiczyłam, stało się, trudno. Rozpaczać nie będę - ważne, że się wzięłam za siebie i że nie chodzi mi po głowie rezygnacja "bo przecież przerwałam", tylko dalej chcę walczyć. Mam serdecznie dosyć i chcę się go pozbyć jak najszybciej...
Popatrzyłam dzisiaj na imprezie sylwestrowej na moje przyjaciółki i znajome i też chcę wyglądać tak pięknie, jak one. Nie "ładnie, jak na 3 miesiące po porodzie" a w ogóle dobrze. A nawet mam życzenie wyglądać BARDZO dobrze ;) Poza tym byłam dzisiaj u mojej kosmetyczki i jak popatrzyłam na moją panią Anię to mnie po prostu z zazdrości skręciło, powaga :) Ja bym chciała teraz tak wyglądać, jak kobieta starsza ode mnie o całe 7 lat :) Wiem, że pewnie nie powinnam, ale pokażę Wam, jak ona wygląda :)
A tu na zdjęciu z... córką :) Tak więc motywacja mi wzrosła -> chcieć to móc Kochani! :)
Dobrze, że ja mam tylko takie problemy "jak wyglądam a jak bym chciała wyglądać" :) Jeżeli nie martwię się poważniejszymi rzeczami, to oznacza, że tak naprawdę jestem szczęśliwą osobą...
Czego i Wam w 2009 roku z całego serca życzę :):):)
Buziaki noworoczne :)
PS.1. Prawie zdrowi już jesteśmy, oł je :)
siupacabras
4 stycznia 2009, 15:47Mnie nawet szczuple kolezanki nie motywuja . A Ty nie gadaj , bos zgrabna kobita z fajnym dzieciem . O i tyle ! POzdrawiam
kopciuszek81
4 stycznia 2009, 10:54jest silna motywacja, a te widze masz;)poza tym zapał poporodowy widze u Ciebie wieeelki...aż są mnie zmotywowałaś - buziaki i pozdrawiam!
izunia2007
3 stycznia 2009, 07:56Nowy rok-nowe wyzwania i oczywiscie damy rade :) Musimy!Twoja Zosia przeslodka dziecinka i rosnie jak na drozdzach.Milutko wygladacie na zdjeciach :)
dorisiatko
2 stycznia 2009, 16:27no kobitka sie trzyma i to nie zle :) mi dieta z vitali pomogła tak sie zastanawiam czy nie kupić znowu...... powodzenia :)
Koncowa
2 stycznia 2009, 12:14uzbrojonam również w Noworoczne Postanowienia :) i osobistego Motywatora :) My Madziu mamy motyywację jedną jeszcze, w maju idziemy na wesele,no... i mi się marzy kusa kieca w rozmiarze 38, tylko ciekawe jaki kolor będzie modny? Buzia
WooHoo
1 stycznia 2009, 18:42dzien po dniu będziesz zauważać efekty. Twój upór i zapał są wręcz niewiarygodne... 3mam kciuki, przepędź małpę niecierpliwość w siną dal :*
KOPIKO
1 stycznia 2009, 15:47Widzę, że działasz a nie gadasz więc życzę Ci w Nowym Roku aby spełniły się Twoje marzenia a wszystkie założone cele udało się wypełnić :))
dior1
1 stycznia 2009, 13:56http://vitalia.pl/forum2,62464,62464,0_Wyprawa_rowerkowa_po_polsce_od_1_stycznia_2009.html
gudelowa
1 stycznia 2009, 13:53uwielbiam Cię wiesz? za wszystko! i będę Tobie kibicować i nadal podziwiać Twoją silną wolę i wytrwałość!!! tego mi niestety brakuje :| też chciałaby wyglądać jak Pani Ania czy te Kobity z imprezy Sylwestrowej ....może znów się skuszę na vitaliowanie razem z Tobą :) buziaki noworoczne!!!! ig
kilarka2
1 stycznia 2009, 11:49a wiec tak: powrót do 27 dnia jest jak najbardziej możliwy i zalecany w przypadku przerwy w a6w - cofnąć się o troszeczkę i kontynuować. Ja też już prawie zdrowa :) a pani Ania wygląda faktycznie super - i tego Ci życzę, byś była znów na zdjęciach jako ta ponętna kobieta sprzed ciąży - bo tamta ponętność nie wynikała z ilości Twoich kg, tylko z tego, że się po prostu dobrze czułaś w swojej skórze :) buziaki