...Wojtusia znaczy.
W dniu urodzenia miał 2.670 gram (przy wyjściu ze szpitala: 2.400) i mierzył 49 cm. A że urodziłam ponad miesiąc za wcześnie (termin miałam na 18 marca), to mi go na dwie doby zabrali do inkubatora. Ale po czterech dniach puścili obydwoje do domu. Teraz go budzę co trzy godziny i wciskam mleczucho (i z piersi i odciągnięte ze strzykawki), żeby kurczaczka utuczyć ;) Zosieńka zaskakująco (jak na razie tfu tfu tfu!!!) przyjemnie go przyjęła, śmieje się na jego widok, szuka w wózku albo w łóżeczku i nie wkłada palców do oka ;) Córcia zapałała ostatnio wielkim uczuciem do Mietka (to ten starszy i grubszy kot ;)) i miętosi go okrutnie. I "gili-gili" robi. I tuli. I "aja" z rozmachem uskutecznia. I za ogon ciągnie. A Mietas brzuszysko do maltretowania wystawia i z rzadka prychnie na nią albo ucieknie albo pacnie łapą. Co doprowadza ją do dzikich wybuchów radości :) I tak się kręci...
Moje samopoczucie fizyczne? Dobre (trochę niewyspanam... ;)) Moje samopoczucie psychiczne? Znośne :) Wiadomo, że hormony szaleją teraz, bo po porodzie poleciały na mordę, ale i tak jest lepiej, niż przy Zosi. Jak na razie przynajmniej. Biorę 1/4 dawki hormonu tarczycowego i - tak jak mówił mi endokrynolog (bo się okazało w ciąży, że mam niedoczynność tarczycy) - laktację mam a i może uda się deprechy poporodowej uniknąć. Oby. Kciuki proszę trzymać :)
Co jeszcze? Ano udało się nam w końcu sprzedać mieszkanie - po półtora roku (albo i dłużej) bujania się i czekania. Za przyzwoite pieniądze i sympatycznym ludziom. Ani my nie stratni ani oni nie obdarci ze skóry. Ufff...
Kupiliśmy auto :) Znaczy - ja kupiłam, bo ma być moje (!!!) ;) Wahałam się pomiędzy Kia Sportage
(bo śliczna i przyzwoicie zrobiona w całkiem rozsądnej cenie) a Skodą Yeti
(bo klasyczną ma linię, bardzo porządne parametry - lepsze, niż Kia - i wychodziła taniej po rabatach i upustach). Zdecydowałam się na "Pandę" - tak nazywam Yeti. Ostatecznie brałam pod uwagę te dwa modele, bo kryteria wyboru miałam dwa: ma być napęd na cztery koła i ma być to niewielka furka - dlatego Outlandery i inne Grand Vitary odpadły. A Ravka4 ze względu na cenę. A w Mitsubishi ASX dostałam klaustrofobii ;) Odbiór auta - kole kwietnia :) Pierwotnie Kia miała być do odbioru w lipcu a Skoda w maju, he he he ;) Kolor wybraliśmy tzw. Brąz mato metalizowany - zupełnie nie "nasz" kolor, ale się nam spodobał :) W końcu zima i roztopy wiosenne i potopy jesienne przestaną mi spędzać sen z powiek...
Wiele się działo i wiele się dzieje still i wciąż - w rodzinie rak się objawił. Wyszło zupełnym przypadkiem i dość wczesne stadium - więc teraz czekamy na operację a później radioterapię. Kciuki proszę trzymać. Oprócz choróbska w rodzinie rozwód mamy, taki z tych niefajnych. Opisywać nie będę, bo i po co - ale generalnie kieszenie to mam dziurawe od otwierającego się noża, grrr... Czasem mam ochotę zadzwonić i zelżyć tak od serca jedną ze stron, bo zachowuje się skandalicznie, momentami nieludzko i po prostu chamsko-buracko. Tfu! Jakże się człowiek może pomylić...
Moja waga po powrocie do domu: 64,4 kg. Na dziś: 63,3 kg. Diety Vitalii chyba na razie nie mogę ze względu na karmienie. Chyba, że się dopytam pań dietetyczek i się okaże, że można. Problem dodatkowy w tym, że chyba Misio też ma skazę białkową, jak Zosiak, więc zdecydowana większość nabiału odpada ze względu na kazeinę. Jak na razie kawę pijam z mlekiem z kozy (w kawie daje radę, samo jest raczej nie do przejścia), kupiłam też mleko sojowe (smakuje i wygląda jak rozpuszczona kreda...) a z krowich produktów uskuteczniam jogurty łudząc się, że to małemu nie szkodzi...
Czy moja nieobecność jest chociaż trochę usprawiedliwiona?
Jestem z Wami myślami, Kochani - bo na łażenie po pamiętnikach trochę mi czasu brak. Ale WooHoo serdecznie gratuluję :):):)
Buziaki piątkowe :)
domi1313
25 maja 2011, 11:57a to psikus urodził sie wtedy co je hheehe :P:D:) gratuluje !!
Shiraishi
18 marca 2011, 11:33Gratulacje!!!! :-) Trzymajcie się wszyscy ciepło; niech Ci młodzież najnowsza i ta trochę już udomowiona dają spać i niech rośnie (jdna i druga) śliczna, miła i mądra. Buziaki od Sh.
calineczkazbajki
9 marca 2011, 11:19Cudny chłopak :) gratulacje
niunia305
8 marca 2011, 09:33Piekna fotka!!!!Kochana wkleiłam dzisiaj zdjecia buzki mojej małej zerkniesz czy Twoja córcia też to miała gdy przechodziła skaze białkową???
isiaste77
1 marca 2011, 12:18Huraaa!!Że jesteś z nami i GRATULACJE!!!!:)Synuś cudowny:) Czekałam i czekałam na Twoje wpisy i się doczekałam...Życzę zdróweczka i Tobie , i maluszkowi i całej Rodzince:) Byle do przodu i byle do wiosny..Pozdrawiam serdecznie:)
isiaste77
1 marca 2011, 12:18Huraaa!!Że jesteś z nami i GRATULACJE!!!!:( Synuś cudowny:) Czekałam i czekałam na Twoje wpisy i się doczekałam...Życzę zdróweczka i Tobie , i maluszkowi i całej Rodzince:) Byle do przodu i byle do wiosny..Pozdrawiam serdecznie:)
jacobsgold1984
1 marca 2011, 11:21gratuluje ślicznego Synka i super wagi startowej:)
funnynickname
1 marca 2011, 08:41gratulacje! w pierwszym momencie przeczytalam, ze urodzilas wiesniaczka. Na oczy mi sie rzucilo, pomrocznosc jasna pewnie. W kwestii auta; Ravka jest niezawodna i ma doskonaly serwis gwarancyjny jak i pogwarancyjny. Jesli jeszcze nie podjelas decysji, to przemysl. To oczywiscie Twoj samochod, ale moje obserwacje wynikaja z doswiadczenia.I Nissan Murano oraz Mazda cx7.
menevagoriel
28 lutego 2011, 11:17jejku jaki maleńki :) gratuluję Kochana :))))))
illnevergiveup
28 lutego 2011, 10:21samochód też fajny wybrałaś :) a dietę Vitalii można do kobiet karmiących dostosować:) wiem bo sama taką miałam :)
Bahna
28 lutego 2011, 09:17GRATULACJE! Mały przystojniak :) A mleka sojowego to się wypić nie da... ble
ducia
27 lutego 2011, 13:07ostatnio zastanawiałam się czemu nie piszesz a tu taki nius!!! Gratulacje. P.S. też mam wcześniaka - od ponad dwócha lat chowa się tfu, tfu świetnie.
malinnaa
27 lutego 2011, 01:19Gratulacje:)))
sabedoria09
26 lutego 2011, 23:22dzieci zawsze daja duzo radości-wiem bo mam troje. przypadkiem trafilam na pani pamietnik....zmotywowaly pani wpisy. DZIEKUJE! jestem tu dopiero od 26 stycznia...zgubilam juz 4,5 kg. staram sie z calych sil by i tym razem nie schowac głowy w piach. jeszcze raz GRATULUJE i trzymam kciuki
Desperatka75
26 lutego 2011, 23:22Autko też super, ciekawa jestem koloru! Trzymajcie się!
fiodorowicz
26 lutego 2011, 21:53Dziecko piękne ! dużo szczęścia i radości !
belferzyca
26 lutego 2011, 21:25z serca gratuluję i życzę wszystkiego pozytywnego, zdrowego, pięknego:))
asiior
26 lutego 2011, 20:44Serdecznie gratuluję !
Izitka
26 lutego 2011, 20:34to dlatego zaginelas.Jak sie ciesze.Pozdrawiam i duzo pociechy z Wojtusia. ale masz radoche z Zosi.
Chocofini
26 lutego 2011, 19:29Świetnie piszesz! I gratuluję, Wojtuś śliczny (; Widać wszystko sie układa :)