Pozazdrościć mogę też mamusiom, które mimo rozstępów na brzuchu pluskają się ze swoimi pociechami w strojach dwuczęściowych. Ja nie mam odwagi nawet w jednoczęściowy wskoczyć, mało tego to w szortach śmigam tylko po domu.
Myślę sobie, że te wszystkie niedoskonałości to w większości się w naszej głowie dzieją, bo bez ubrania tylko niewielki odsetek z nas wygląda pięknie. Chodzi o to w jakim stopniu akceptujemy siebie, jeden ma odwagę wskoczyć w slipki lub bikini, a inny nie. Dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn.
Ja w ciuchach czuję się dobrze bez jest już gorzej tzn. niby się przyzwyczaiłam to rozstępów i rozciągniętej skóry ale pokazywać się publicznie nie mam odwagi.
FattyLady
1 sierpnia 2013, 20:26PRawda, nie ma ideałów, każda kobieta ma jakiś mankament.
Agusia948
1 sierpnia 2013, 20:21dokładnie.. nie ma idealnych ciał! musimy korzystac kochana nie wstdź się więc i smigać mi w szortach na dworze! ;*