Dużo się zmieniło u mnie, a ja zawsze stres zjadam wiec i waga w górę.
Mam wszystkie wyimaginowane smuty co poprzednio, plus dużo nowych, dużo poważniejszych.
Co jakiś problem chcę rozwiązać, to się gorzej robi i stres jeszcze większy.
Np, chciałam, żeby ktoś przyszedł pomoc dom posprzątać, raz w tygodniu, 2 godz. Ceny z kosmosu. Szukam od miesiąca kogoś po rozsądnej cenie, ale najwyraźniej, panie z magistrem takie jak ja mają tylko problem ze znalezieniem dobrze płatnej pracy, bo sprzątaczki mogą wybierać przbierać w klientach i nosem kręcić.
A niby ludzie narzekają na brak pracy...
15 kg, niecałe 3 miesiące do gwiazdki. Ambitnie, ale no cóż, może choć 6 z przodu zobaczę znowu w tym roku.
Skakanka musze odkurzc bo przy niej chudłam, ale tak ciezko mię się przemoc ze szok.
Jak na razie udaje że cwidzę 40 min 5 min 4 X w tyg na steperek.
swoją drogą, myślałam, że nikogo ze znajomych nie rozpoznam, bo tyle czasu minęło. .. smutne, że te gubię nie kilogramów się na lata rozciąga, nie wiedzieć czemu.
nie żebym Vitalis nie lubiła, ale mam nadzieje ze jestem tu po raz ostatni.
kitkat88
18 października 2014, 21:56powodzenia!
MagaGo
18 października 2014, 21:42Tez w to wierzę, szczególnie ze koniec roku motywuje - ponad 2 miesiące zostały i nie trzeba będzie zaczynać Now ego Roku od diety, jeśli się uda!
Niebieska56401
18 października 2014, 21:36Ja tez powrocilam z 8kg na plusie w ciagu 2 lat,najgorsze jest to ,ze czlowiek przez swoja glupote i lenistwo ,zaprzepaszcza to co osiagnal,ale trzeba wziac sie w garsc ,damy rade;) Powodzenia