rano bekon, ok lod solero 100kcal 200kcal
banan 80kcal
szynka i mozarella - melon, jablko do podjadania 600kcal
muffin -dokonczony po synku mimochodem, totalnue nieplanowany 200kcal
migdaly 150kcal
owsianka z papaya
400kcal
czyli calkiem niezle, jak na mnie. staram sie trzymac ok 1800, w poniedzialki jest moj cheat day zazwyczaj maz gotuje a on nie rozumie, ze maslo ma wiecej kalorii niz czekolada:)
powoli wychodze na prosta, dzis rano bylo 69.5kg, nadal nie odzyskalam 68ale juz blizej:) do koca maja chce miec 65kg. Nawet 65.95kg mnie ucieszy:)
waga79
3 maja 2013, 08:01trzymam kciuki:) i gratuluję wyniku 1000 skakanek:*
mika75
3 maja 2013, 00:42bedziesz je miala - trzymam kciuki
Inermiss
2 maja 2013, 23:02gratulacje! trzymam kciuki za twoj plan!
Irminkaaa
2 maja 2013, 23:02Trzymam kciuki za wyniki pod koniec maja:) Fajnie, że mąż gotuje:) Ja mogę tylko o tym pomarzyć...
tymrazemschudne
2 maja 2013, 22:43uda ci sie napewno. a z facetami tak jest. moj mi dzis zrobil wielki omlet z 3,5 jaj na 2 plastrach bekonu z papryką, wegetą a jak sie zasmialam i mowie do niego ze spory to on "przeciez tu sa tylko jajka, mąka, mleko"
Dam_Rade
2 maja 2013, 22:39gratuluję :) i pozdrawiam
nika84
2 maja 2013, 22:39ja chciałam zgubić te 5 kg do końca czerwca ale u mnie to mało realne, moja dieta potrzebuje czasu :)