wczoraj obudzilam sie i bylo 0.60kg mniej. zawsze to cos, a dzis sie obudzilam i bylo 1 kg wiecej. Zalamka.
Jak moje cialo moze mi to robic??? Czemu ta waga tak skacze, waha sie i ciagle wraca do tych przekletych 70kg???
No wiec dzis z tego wszystkiego objadlam sie domowa pizza i buleczkami z masa makowa(takie, jak na Boze Narodzenie). nie wspominajac o ciastkach z karmelem.
Z tego to juz tylko jeden wniosek - Potrafie sie oprzec wszystkiemu, procz pokusy!
ERGO:
Jestem kobieta upadla;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
MagaGo
29 maja 2011, 22:06dzieki za wsparcie, caly tydzien znow mialam taka hustawke i dzis rano znow w punkcie wyjscia a nawet wiecej. 70.4kg. porazka. ale od poniedzialku zaczynam na nowo!
cantadeskie
24 maja 2011, 21:50Pamiętaj że "po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój..." i tak po tym jednodniowym obżarstwie ty wstaniesz i będziesz walczyć dalej. No dalej Dziewczyno! Dasz radę!