na śniadanko (8:00)- to co wczoraj, czyli dwie kanapeczki z pasta jajeczna i pomidorem
II śniadanie (ok. 11:30): to co wczoraj na kolacje- mała miseczka zupy krem z brokułów, kalafiora i marchewki- pyyycha!
na obiad (ok. 14:30): kotlet mielony z marchewką gotowaną
tylko bez ziemniaków
na podwieczorek (ok:17:30)- nie wiem, bo ide na silownie wlasnie na 17:30 i chyba nic nie powinnam jesc, mozecie cos poradzic w tej kwestii?
kolacja (ok: 20:00)- cos malego, nie wiem jeszcze co, bede robic krem z pomidorów, to sobie małą miseczke zjem!
co myslicie o moim jedzonku? (nadal nie ogarnelam telefonu, wiec zdjec swoich nie dodalam...
najbardziej sie ciesze, ze zaczelam cwiczyc, tylko bylam w poniedzialek na silowni, wczoraj biegalam i dzis ide na silownie, juz mnie miesnie bola, ale zrobie sobie jutro przerwe, a w piatek0 swieto, wiec pocwicze w domu, i znow w sobote na silke, a jak tam u Was jestem ciekawa!
gronka
10 listopada 2011, 10:52Ten krem z brokułów jak najbardziej wypróbuję bo brzmi pyyycha ;) I szacun za tą siłownię, ja jak na razie robię sobie domową siłownię, ale z marnym skutkiem ;P Buziaki!
madziolinap
9 listopada 2011, 14:54jesli chodzi o ten krem z brokułów to robie go tak: gotuje udo z kurczaka tak, zeby woda byla ponad noga z kurczaka ok 4 cm, jak miesko bedzie juz miekkie to dodaje mieszanke Hortexu gdzie jest mrozony kalafior, brokuł i marchewka i gotuje do miekkosci. Potem wszystko miksuje. w miseczce do jedzenia zabielam troche jogurtem naturalnym. Mozna tez zmiksowac z obranym kurczakiem. Mi to smakuje, ale kazdy ma inny gust, ja dzis bede robic krem z pomidorów, to najbardziej lubie!
Kosmii
9 listopada 2011, 14:29jak ten obiad smakowicie wygląda! xD
morphinee
9 listopada 2011, 12:36krem z brokułów, powiadasz?? a mogę prosic o przepis ;)??? bo jakoś tak smakowicie brzmi ^^ a no i świetnie, że zaczęłaś ćwiczyć!! zaiste bez ćwiczeń daleko się nie zajdzie. życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki :) Buziaki :*