No i wiedziałam że to nastąpi, w pracy przechlapane stres i robienie dobrej miny do złej gry, jeszcze ta słaba motywacja inna niż w styczniu kiedy zaczęła się moja przygoda z dietą on line., no i napchałam się ulubioną bułą z serem żółtym. Niny nic ale zła jestem strasznie. Pozatym nadchodzi weekend czas pokus:(((((((
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.