Tak w ogóle to na wdze 70kg, miałam nadzieję, że będzie mniej, kurde. No nic, od jutra wprowadzam ćwiczenia. Rowerek, przynajmniej 45min dziennie, myślę, że trzy razy w tygodniu uda mi się na to poświęcić czasu.
Za tydzień w niedzielę mam pierwszy egzamin. A ja nie mam kiedy się uczyć, ok może mam, ale jak wracam do domu, to mi sie normalnie nie chce. Wiem, że muszę się zmobilizować i przysiąść, ale po jednej stronie już myślami błądzę gdzie indziej i nie wiem, o czym czytam. Macie jakies sposoby na naukę, aby się dobrze skoncentrować?
Musiałam sobie kupić nową kurtkę na zimię, bo w zeszłoroczną się nie mieszczę. Łudziłam się, że schudnę, ale nic z tego. Musiałam kupić większą i jestem zła, że zmarnowałam pieniądze. Ładna, prawie nowa kurtka wisi w szafie, bo przytyłam i nie mogę się zapiąć.
Powoli myślę nad prezentami świątecznymi. Mam ograniczone fundusze i nie wiem, co kupić. A Wy macie jakieś pomysły? Coś będę musiała wykombinować.
kfiatosheq
12 grudnia 2011, 11:47Ograniczone fundusze - może sama spróbuj coś zrobić ręcznie :) jakieś ozdoby na choinkę origami :) A co do kurtki - motywacja do odchudzania :) przymierzając ją możesz sobie mierzyć ile już zrzuciłaś :)
lelilath
12 grudnia 2011, 09:55W domu gdzie tyle rzeczy woła o uwagę jest cieżko z koncentracją... wiem z autopsji bo sama pracuje w domu aktualnie. Po pierwsze oczyśc pole widzenia z rozpraszaczy i skoncentruj się na tym co musisz zrobic... ja wymyślam też system nagród "jak napisze to i to do tego czasu to będę mogła obejrzec..." i tak oby do przodu. A rowerek dobra sprawa, zaprzyjaźnij sie z nim :)