Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:O:D


Patrzę dziś na wagę, a tam 103,3kg jak byk!:))) Zresetowałam, żeby sprawdzić, czy dobrze waży, hehe. I wciąż to samo:)
Może jutro będzie 103,1kg? Z moich obliczeń wynika, że gdy nie ma żadnego obżarstwa weekendowego czy innych pokus spotkaniowych:)
Ale podejrzewam też utratę wody - tabletki są tak niesamowicie drenujące, że mam przesuszoną skórę i niesamowicie suche oczy (bez kropelek się nie ruszam).
Dostałam antyhistaminę, więc moja twarz zaczyna przypominać normalną, ale wiecie, to wszystko skutki uboczne terapii są. Na szczęście do końca zostało niecałe 11 tygodni. Nie mogę się doczekać!!!
Chcę w końcu wrócić do normalnego życia i aktywności, mieć znów mnóstwo energii, dobrą pamięć, koordynację i dobrze nawilżone śluzówki i nie musieć łykać tych piguł w koszmarnych ilościach każdego dnia!!!

Ptaki pięknie śpiewają za oknem, nie jest też jakoś niesamowicie zimno, jak to było jeszcze kilka dni temu, żyć nie umierać;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.