Elo,
Dziś było ważenie i waga pokazała:
Zrobiłam zdjęcia porównawcze, ale jakoś nie widzę różnicy. W zasadzie to nie ćwiczę za długo, a na początku było to delikatnie, potem jeszcze choroba, więc jeszcze delikatniej.
No cóż jest jak jest. Poniżej moje dzisiejsze menu:
śniadanko: owsianka na mleku
obiad: kuskus z ketchupem, brokuły, jajko sadzone
podwieczorek: proziaczek z twarożkiem z rybąi groszkiem
kolacja: grejpfrut z odrobiną jogurtu i muesli
Dodatkowo rano pobudka na orbim, wieczorkiem Mel B brzuszki i pośladki zrobione. Nic idę na herbatę...
Pozdrawiam Papki
brugmansja
15 lutego 2015, 13:30Teraz to tylko możesz sobie ew. rzeźbić figurę, bo zbędnego tłuszczu nie masz już ani grama.
angelisia69
14 lutego 2015, 05:17szcxuplutka jestes.Ten kus-kus wyglada super