Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zastój wagi - z mojej winy :((


Jeździłam na rowerku sumiennie - codziennie! Ale, że przy tym żarłam ponad stan - waga ani drgnęła!! Wkurzyło mnie to, więc postanowiłam przeprowadzić eksperyment - czy waga poleci w dół, jeżeli przymuszę się do jedzenia lajcikowego :) do tej pory takie jedzenie zrzuciło ze mnie ok 5 kg - co prawda na przestrzeni 4 miesięcy :(, ale jakoś tak zleciało ( odkąd kupiłam wagę i zobaczyłam 73,4 - a było to w sierpniu już po wzięciu się za siebie!!! 75 kg było jak nic!

Więc jem mniej i w sobotę okaże się, czy to działa :(( Bo zastoje wagi (z mojej niezaprzeczalnej winy) działają na mnie przygnębiająco i tracę wiarę, że schudniecie jest w ogóle możliwe !!! Na właściwe tory naprowadzają mnie ewentualnie Wasze sukcesy!!! Czego Wam życzę :))
  • alicja205

    alicja205

    25 listopada 2013, 18:19

    Im bardziej się nią stresujemy tym bardziej stoi ona stoi albo i rośnie.. tak to jakoś działa :( W każdym razie trzymam kciuki, aby się coś ruszyło!

  • majeczka1166

    majeczka1166

    25 listopada 2013, 14:15

    tez mam czasem mysli ze to sie jednak nie da ale ten portal pokazuje ze jednak można, no i najwazniejsze-nikt nie mówił ze będzie lekko, powodzenia

  • Pokerusia

    Pokerusia

    25 listopada 2013, 13:51

    ćwiczysz więc szybciej czy później efekty będą, byleby się nie poddawać! trzymam kciuki;-)

  • Agnes2602

    Agnes2602

    25 listopada 2013, 11:27

    Myślę że ruszy w dół.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.