Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny mały sukces ;)


Dziś od rana moja dusza śpiewa!!! :D
Waga pokazała 68,4 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dawno tego nie widziałam i jestem szczęśliwa!!!!
Czyli, moje ograniczenia na coś się zdają!! Czyli jednak to działa!!! Ograniczyć żarcie i przede wszystkim słodycze i ruch!! Znaczy ruchu nie ograniczać, tylko wzmożyć :D
Wczoraj jadłam mało i byłam godzinkę na kijkach - pogoda super - aż zachęca, by wyjść z domu.
Dzisiaj przywróciłam do łask moją kolejną sukienkę - ciemno zieloną ze złotymi zameczkami ;) - była opięta do granic możliwości, a teraz jest tylko opięta :) - w biodrach, bo w pasie zauważam nieznaczne luzy :D
Biodra to moja zmora - szerokie i otłuszczone :( Druga zmora, to brzuch - ten nad pasem - mam taką oponkę, która wylezie nad każdym paskiem, nad każdymi rajstopami :( następna zmora, to uda - grubaśne :(, no i nie zapominajmy o łydkach - żadne długie kozaki się nie zapną :(
Za to ramiona i twarz mam szczupłe, co jest doprawdy nikłą pociechą :))
Ciekawe, czy nogi mogą schudnąć?? :)
Dziś w domu przed wyjściem do pracy zjadłam małą skibkę chlebka z masłem (13 g.-zważyłam) a w pracy do kawki kilka rodzynek. Kurczę, od wczoraj na złączeniu naszych biurek leżą jakieś kokosowe ciasteczka z czekoladowym spodem, ummm. Wczoraj jakoś się wykręciłam i nie poczęstowałam się, ale co będzie dzisiaj??? :)
Na śniadanko mam pomidora i 1/2 serka HOMO + dwie tekturki. Do kawki - gruszka.
Na obiadek zupka buraczkowa z makaronem - ilość ograniczona :))
Na kolacje coś wymyślę.
  • Pokerusia

    Pokerusia

    9 października 2013, 12:41

    u mnie na odwrót nogi jak patyki a buzia jak miesiąc w pełni wrrr...! trzymaj tak dalej a wszystkie,nóżki,oponki i inne niedoskonałości pójdą w cholerę! :-D

  • Jachceciastko

    Jachceciastko

    9 października 2013, 08:48

    Brawo ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.