Ostatnio pisałam o koleżankach żmijach,dzisiaj jak mi złość trochę przeszła to napiszę o co chodziło.Zawiść ludzka to coś tak paskudnego,że nie do opisania, a w pracy ostatnio tyle zawiści,że czuje się ten smród w powietrzu,chodzi o nasze półetatowe dziewczyny, nam całym etatom nie wolno robić nadgodzin,mogą tylko zostać dłużej w uzasadnionych przypadkach zostać połówki,między naszymi 3 połówkami jest dziewczyna z trójką dzieci,dwoje starszych jedno małe,i przychodzi do pracy na 16 do 20 ale może zostać do 22,wiem ,że u niej krucho z pieniędzmi,tak jak u mnie ,bo od razu jak przyszła poczułam sympatię do niej ,miła skromna , dobra ,dobra dla ludzi i to chyba ludzi boli, bo nikomu nie zazdrości ,pracuje jak mróweczka, a te nasze weteranki nauczone kawusia, śniadanko jak najdłużej, praca na czas, żeby się nie narobić , a jej praca w rękach się pali,więc jak jestem na popołudniu zawsze każę jej zostać dłużej (pieniądze na pewno jej się przydają,ma kredyt mieszkaniowy i niezaradnego męża tak jak ja )a te nasze żmije nie mogą tego przeżyć i naskoczyły na mnie,ze ja ją wyróżniam,więc im odpowiedziałam,że owszem bo jest wzorem do naśladowania i .....się zaczęło, pluły jadem jak w ślinotoku,wykrzykiwały różne epitety pod moim i jej adresem,w końcu nie wytrzymałam i powiedziałam,że jak na razie to ja podejmuję decyzję i to ja przydzielam zadania więc niech się wezmą do pracy, i niech przemyślą swoje zachowanie, bo wszystkie co niedziela lecą do kościoła i do komunii jako pierwsze,i tak samo jako pierwsze obrzucają błotem bliźniego,po tych słowach nastała cisza ,która trwa do dzisiaj ,źle się pracuje w takiej atmosferze, ale nie pozwolę , wieszać psów na dobrych ludziach i tyle.......a u mnie prywatnie,jestem po @,waga 94 kg,leciutko spada,ale to nie zasługa diety,ale chyba nerwów,tak czy siak dobrze,że spada
toja4
13 lutego 2014, 12:46Super, że powiedziałaś im co o nich myślisz. Trzymaj się dzielnie.
achaja13
12 lutego 2014, 21:13niestety takie żmije w pracy znajda się zawsze....i potrafia zatruć cały dzień i zabić dobry humor skutecznie... nie wiem czy cos na to sie poradzi - niestety trudno czasem unieść się ponad to.... Gratuluje odwagi żeby stanąć w obronie tej dziewczyny w pracy.... nie każdego w dziseijszych czasach stać na cos podobnego:)))) Ps. Dobrze, ze waga spada....oby tak dalej... moze na wiosne będzie pare kg mniej...