Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pod wiatr
19 kwietnia 2011
Zawsze się tak cieszyłam na Wielkanoc,lubię te zielono-żółte,kolorowe święta,ale jeszcze tak nie miałam za kilka dni święta a ja jeszcze nic nie kupiłam,poprostu nie mam pieniędzy,jak już pisałam wszystko mnie boli ( nigdy nie myślałam,że tak można reagować na nerwy)od myślenia od kogo pożyczyć i od pytania czy mogą (niestety moje środowisko tak jak ja cienko przędzie ),nawet teściowa nie ma ,bo przyznała się ,że pożyczyła wnukowi swojego męża bo kupuje nowy samochód,widziałam,że było jej przykro,że nie może mnie poratować.Teraz idę sprzątać balkon,pomyć meble plastikowe i płytki po zimie,będę przy tym intensywnie myślała,może coś wpadnie do głowy,dlaczego ja mam zawsze pod górkę ?pozdrawiam............
ASIOREK71
19 kwietnia 2011, 19:17Rozumiem Cię jak to ciężko i jak trzeba kombinować by jakoś żyć.A u nas 8maja komunia...Chciała bym by już było po...Męczą mnie już te próby i czekanie.
wandalistka
19 kwietnia 2011, 14:08nie wiem jak mogę Ci pomóc:( a bez sensu chyba jest brać jakies kredyty na święta......a może jakas zaliczka w pracy?? dziekuję za zaproszenie do poznania:) jak kiedyś będe sie wybierała w tamte strony to może chociaz spotkamy sie na kawie:)