Drugi dzień równie cieżki jak pierwszy, brak mi motywacji jak nigdy. Przeważnie kryzys przychodził 3 dnia, tym razem nie opuszcza mnie od pierwszych godzin diety, w sumie to od momentu, w którym pomyślałam, że mogłabym trochę schudnąć przed wyjazdem w góry. Może zacznę jeść chrom, może coś pomoże.
- twarożek wiejski lekki 200g
- 3 jajka gotowane
- łosoś wędzony na zimno 100g