WITAM SKARBY :)
Ach marzą mi się takie ćwiczenia na plaży :) Tam ćwiczy mi się najlepiej. Jako największy wróg biegania mogę śmiało powiedzieć, że morze ma w sobie jakąś magię, bo kiedy byłam w Grecji zerwałam się przed szóstą rano i przebiegłam (nie przeszłam, przemaszerowałam, ani nie przeczołgałam, tylko przebiegłam) jakieś 10km! :) I nawet nie byłam zmęczona. W sumie niezły power kiedy widzisz setki ogromnych meduz wylegujących się na plaży po przypływie. Tymczasem zima, zimno, brak chęci do życia. Oprócz porannych i wieczornych ćwiczeń nie zrobiłam dzisiaj nic, ale nie mam wyrzutów sumienia. Czuję się dziś, jak to moja koleżanka mówi "jak z dupy wyjęta". Nie mam siły na nic. Chodzę znudzona cały dzień, nie wiem co ze sobą zrobić, w sumie nawet nie chcę. Totalnie zmarnowany dzień. No ale zdarza się.
Bilans:
I śniadanie: banan, 3 wafle ryżowe
I śniadanie: banan, 3 wafle ryżowe
II śniadanie: mandarynka
Obiad: królik (tak, tak, taki słodziak z uszkami i puszystym ogonkiem), kasza gryczana, ogórek konserwowy
Podwieczorek: dwa jabłka
Kolacja: coś lekkiego wymyślę, bo głodna jestem :)
Aaa, już sobie uświadomiłam dlaczego taki zrypany dzień.
Przecież to niedziela
Niedziele ZAWSZE są takie :/
Ale jutro już siłka, ogarnę się żeby nie wyglądać tak:
ewela0406
30 grudnia 2013, 17:08No to jest motywacja
kasi0ra
30 grudnia 2013, 15:51do wakacji jeszcze trochę ale demotywator w postaci pani na dole jest mocny :)
Paolina1987
30 grudnia 2013, 10:47ja mieszkalam przez 4 lata nad morzem , a widzialam je moze 3 razy w roku ...
dziiiik
29 grudnia 2013, 21:22Też bym chętnie pobiegała nad morzem, ale niestety jeszcze trochę trzeba poczekać.. Powodzenia jutro na siłowni :)
Halincia01
29 grudnia 2013, 19:16Też chciałabym móc pobiegać sobie nad morzem.. mmmm...
MIPU91
29 grudnia 2013, 18:24super wynik z biegania:] , ale spokojnie lato coraz bliżej hehe jeszcze pół roku i na plaże się chodzić będzie:] ja jutro idę na siłkę/ fitness sobie karnet na miesiac kupić i od nowego roku bede chodzić , bo do 31 na promocji mają:]