Witajcie kochane! :)
Jak tam Wam idzie? Jakieś postępy?
U mnie świetnie. Dzięki dietce zauważyłam poprawę snu oraz o niebo lepsze trawienie.
Bilans z dzisiaj:
I śniadanie: owsianka
II śniadanie: jabłko
Obiad: makaron razowy z kalafiorem usmażone na oliwie z oliwek
Podwieczorek: 5 małych suszonych śliwek i jogurt naturalny
Kolacja: grejpfrut
Cały tydzień ostro ćwiczyłam, więc dzisiaj tylko przegoniłam się po wielu sklepach i później pokombinuję coś z przysiadami, brzuszkami, skakanką i hula-hop :)
Ostatnimi czasy mam ogromną ochotę na makowca! Ale dopóki ktoś mądry go nie sprowadzi do domu, to się nie złamię.
Jakoś mnie nie kusi do jedzenia jak na razie, uf :)
Totalnie wyrzekłam się ziemniaków, każdego pieczywa i słodkości.
Oby tak dalej :)
I wam też tego życzę! Wytrwałości.
I tak dla pomocy, piękności:
FitHappy
14 grudnia 2013, 10:04U mnie właśnie na odwrót, chce mi się spać i zimno mi :c To chyba dlatego, że wcześniej mało jadłam. Ale od dzisiaj będę się starała jeść więcej kalorii:)
angelika1234
13 grudnia 2013, 18:26Fajne menu ;) laska robi wrażenie ;D kazda by chciała być taka. Ja tam jej ziemniaki ;) tylko po prostu nie łącze z mięsem ;) ale pieczywo tak jak Ty odrzuciłam ;) Powodzenia, nie daj się skusić na makowca ;)