Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 11


Wczoraj zjadłam po siłce kilkanaście ciastek i kulek śmietankowych, ale nie przejmuję się, bo czasu nie cofnę.
Dzisiaj znów pierogi na obiad, banan i parę ciastek i kanapka z czarnym chlebem i pieczoną szynką, bo mama zrobiła i tak ładnie pachniało ;)
Oczywiście dziś siłka again, właściciel ustali mi trening miesięczny *.* Może to coś da? 
Tymczasem żegnam się :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.