Wczoraj tak jak pisałam przyjechała (zza granicy) do nas mama mojego narzeczonego. W walizce zamiast ubrań miała słodycze i inne rzeczy, których w Polsce nie ma. Jestem z siebie bardzo dumna, bo nie zdołała mnie na nic namówić. Było ciężko, bo jak patrzyłam na to wszystko... No, było ciężko, ale się udało :) Pewnie gdyby była wcześniejsza godzina to bym się skusiła, ale do domu zajechaliśmy koło 23. Wydaje mi się, że dzisiaj na czymś polegnę, ale może chociaż zachowam umiar :D
Pogoda beznadziejna. Nic się nie chce robić. Praca leży nie tknięta.
Pozdrawiam Was kochane!!
carribbean.sky
14 kwietnia 2017, 11:15Ważne, żeby zachować umiar ☺ nie będziesz przecież już nigdy w życiu jadła nic słodkiego ☺ a lepiej w trakcie diety sobie od czasu do czasu na cos pozwolić niż po osiagnieciu celu wrócić do jedzenia słodyczy pelna para i jojo ☺
kkasikk
14 kwietnia 2017, 07:40Wieczorem dobrze , że nie poległaś. Ale rano warto sobie na coś pozwolić. Restrykcyjne zakazy źle się skończą. Pozdrawiam :)
Paula.Paula.
13 kwietnia 2017, 20:48no godzina nie skłonna do jadania słodyczy :D nie rób przykrości przyszłej teściowej i chociaż chapsnij przy niej na smaka a i chyba Ty też nie pożałujesz tej przyjemności :) lepiej zrób na bieżąco pracę bo jak sie naskada to będzię tylko gorzej :D buzka!
maarta92
13 kwietnia 2017, 23:37chyba się na mnie nie obrazi :) wie, że się odchudzam :D
tracy261
13 kwietnia 2017, 19:42Takie małe zwycięstwa nad sobą bardzo cieszą. Gdzieś kiedyś przeczytałam, że czekolada zjedzona do południa wchodzi w cycki :) A ta po południu - w tyłek i biodra!
maarta92
13 kwietnia 2017, 23:38oj bardzo cieszą takie zwycięstwa, a z ta czekoladą to fajnie by tak było :)
Oracus
13 kwietnia 2017, 14:51Wobec mojego lodożerstwa to "betka" i to jeszcze po WO.....Troszkę w granicach kcal limitu.....Dasz radę :)
maarta92
13 kwietnia 2017, 23:42oj ja na lody to też pierwsza :)
aniapa78
13 kwietnia 2017, 13:36Kawałek czegoś pysznego nie zaszkodzi:)
maarta92
13 kwietnia 2017, 23:39Dokładnie! :)
Laydee87
13 kwietnia 2017, 11:05brawo brawo brawo :))) umiar - o tym zdarza nam się zapominać, a tak naprawdę jest to klucz!
maarta92
13 kwietnia 2017, 23:39Dziękuję :)