Gdy na siebie patrze mam ochotę rozbić lustro a potem schować się w kącie i wyć.
To nie tylko kwestia kilogramów bo gdy ważyłam 48 kg tez miałam wiele zastrzeżeń do swojego ciał.
Czy kiedyś spojrzę w lustro i powiem samej sobie, że jestem piękna albo,że chociaż lubię swoje ciał?! Chciała bym, ale szczerze mówiąc chyba najpierw musiała bym zrobić sobie pranie mózgu bo to w nim tkwi największy problem.
Co do diety, kupiłam książki o diecie IG i zapoznaje się z moim nowym sposobem życia. Szczerze mówiąc wydaj mi sie skomplikowany, frustrujący i pełen tabelek.
Puki nie skończę staram sie zachować zdrowy rozsądek. Nie biadam się, jem dużo surowych warzyw i zielone herbaty. Efekt... nie schudłam ale też nie przytyłam, za to ciągle boli mnie żołądek.
Oby jutro był lepszy dzień
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kazuria
21 września 2011, 17:19Jutro na pewno będzie lepszy dzień :) Kochana, nie rezygnuj, nie poddawaj się. Może masz za mało ruchu? A poza tym jesteś bliska celu, coraz trudniej będzie Ci zrzucić wagę. Uśmiech na twarzy i do dzieła :)