Czesać dziewczyny!!
tak mnie naszło na troch cyferek.:
Odchudzam sie juz 17 dni (podejscie drugie) z czego 11 dni jestem na fazie II, w chwili obecnej w porównaniu z początkiem diety schudłam 2kg, od tygodnia waga nie chce pokazac nic ponizej 53,2 a zdaza sie wachania do 53,8
Powiem szczerze ze mam kryzys, szczególnie na stołówce pracowniczej i to nie słodyczy chce mi się najbardziej ale chleba i makaronu.
Jednak staram sie nad sobą nie użalać i wierze ze już niebawem zobaczę 52. Do wigili pozostało 37 dni chciała bym zrzucić do tego czasu jak najwięcej bo doskonale wiem ze w święta będę grzeszyć, ale postaram się przynajmniej ograniczyć w ilości. Chciała bym przed wigilią ważyć równe 50 kg. Wcześniej wydawało mi się ze to żaden problem, teraz zaczynam miedz wątpliwości.
Tymczasem biorę książkę Dukana i idę odnaleźć przyczynę zastoju na mojej wadze.
Pozdrawiam i życzę sukcesów!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.