Co tu dużo pisać to nie był dobry tydzień. Z powodu @ miałam mega wahania nastroju od euforii po czarny dół depresji, który oczywiście leczyłam słodyczami i frytkami. Najważniejsze ze jest już lepiej. Od dwóch dni nie jem po 18.00 (jakoś samo tak wychodzi bo nie jestem głodna ale to zawsze jakiś sukces) Dzisiaj byłam też na łyzwach ciekawe ile rożnych mięśni bedzie mnie jutro bolec ;). Mamy silne postanowienie chodzić co niedziela. Wiadomo ze cala paczka to zawsze weselej i nie wiadomo kiedy ten czas mija a to godzina ruchu (a w moim przypadku godzina machania każdą kończyną bo dopiero się ucze ale i tak jest fajnie )
Do trzymania diety mam nowa motywacje mianowicie urlop do którego pozostało 12 dni. Wiem ze nie schudne 5 kg w tym czasie ale to i tak dobra motywacja, żeby uważać na to co się je!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Klocia134
12 września 2010, 19:07Życzę sukcesów i cierpliwośći ;) Pozdrawiam ;)