Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta reaktywacja ;-)


Moja szczytowa waga wynosiła 69 kg (w dniu mojego ślubu ha!) . Po ślubie schudłam do 59 kg, teraz nabiłam na 63,5 kg. Próbowałam sama się odchudzić - treningi, zdrowsza dieta, ale niestety moja motywacja i samozaparcie jest odwrotnie proporcjonalne do upływającego czasu ;-) Znaczy się - z wiekiem z samozapraciem coraz gorzej. 

I tak od rana dieta..... A jak wracam z pracy to stwierdzam, że mam w dupie kalorie, frytki i piwo się należą po ciężkim dniu .... I kładę się  spać z wyrzutami sumienia, nie mogę zasnąć bo w głowie buduje postanowienia dietetyczne na nowy dzień, których rzecz jasna nie spełniam.

Ale koniec i kropka - wybuliłam tydzień temu 99zł na dietę z Vitalii. I co? I trzymam się od tygodnia (nie licząc tej słodkiej kluski z serem, którą zjadłam córce :P)

Ubyło mi 0,5 kg. Trzymajcie za mnie kciuki - waga docelowa 55 kg ;-)

  • CookiesCake

    CookiesCake

    30 stycznia 2017, 18:24

    Trzymam kciuki ;)

  • Kamyccek

    Kamyccek

    30 stycznia 2017, 17:17

    Powodzenia:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.